O co w tym wszystkim chodzi? Duszpasterstwo Akademickie św. Józefa chciało w ten sposób zachęcić studentów do przyjmowania kolędy w toruńskich akademikach. Na zdjęciu ojciec Maciej Ziębiec i... pistolet maszynowy na tle grzyba atomowego. Trzeba przyznać, że zgodnie ze starą zasadą "nie ważne jak mówią, ważne, że mówią" - kampania odniosła sukces.
- Powstał on z udziałem studentów. Na początku przez kilka dni miał szokować, później chcieliśmy zamienić karabin na kropidło. - Wiedzieliśmy, ze przekaz może wzbudzać emocje jednak to działanie ma też głębszy sens. Jest nim sens życia - mówi o.Maciej Ziębiec w rozmowie z Fakt 24.
Wyżej cytowany serwis zapytał o sprawę ks. Pawła Borowskiego, rzecznika kurii diecezji toruńskiej, który potwierdził, że pomysł nie był konsultowany z władzami diecezji.
Kropidło zamiast karabinu
Rzeczywiście - gdy zajrzymy na facebookowy profil Duszpasterstwa Akademickiego św. Józefa - znajdziemy tam nową wersję plakatu.
"Teraz jakoś bardziej pasuje", "Noo i to jest duchowny!" - piszą w komentarzach użytkownicy portalu, ale nie brakuje również takich opinii - " Tamto było lepsze i tak wiemy, że w pistolecie było ukryte kropidło.:". Wizyty duszpasterskie w akademikach rozpoczęły się 8 stycznia.
Jesteśmy bardzo ciekawi, co o tym oryginalnym pomyśle sądzą nasi czytelnicy - piszcie do nas!