Tysiące kłódek, które zawiesili zakochani. Ot taki symbol "wiecznej miłości". Kupujesz kłódkę, podpisujesz ją swoimi inicjałami i inicjałami partnera/partnerki, zapinasz w publicznym miejscu i ślubujesz miłość - w Gdańsku taka tradycja ma się nad wyraz dobrze. Wystarczy spojrzeć na położony w centrum Gdańska Most Chlebnicki, by zobaczyć, jak wiele osób postanowiło właśnie w taki sposób dać wyraz swojej miłości. Tysiące historii, tysiące związków i oczywiście tysiące kłódek - wszystkie zawieszone na balustradzie Mostu Chlebnickiego.
i
Most Chlebnicki w Gdańsku - tysiące kłódek, ale czy tak musi być?
Są jednak tacy, którzy postanowili powiedzieć tutaj: Dość!
- Kilka lat temu Most Chlebnicki odbudowano. Zrekonstruowano wtedy XIX-wieczną balustradę Mostu. Na nic ta rekonstrukcja się zdała, bo cały Most jest dosłownie przykryty kłódkami zakochanych. Naszym zdaniem tak to nie powinno wyglądać. To zaśmiecanie publicznej przestrzenii. Zabytkowy Most Chlebnicki nie powinien tak wyglądać! - mówi portalowi Eska Trójmiasto Andrzej Ługin, administrator portalu Gdańsk, Strefa Prestiżu i pomysłodawca całej akcji.
Akcji, dodajmy, która zatacza coraz większe koła w internecie i lokalnych mediach. Trzeba przyznać, że wiele osób (na "tak" jest tutaj między innymi Forum Rozwoju Aglomeracji Gdańskiej) popiera pomysł zdejmowania kłódek z Mostu. Ale są i tacy, którzy mocno krytykują, albo wręcz "hejtują" całą akcję.
"Naprawdę, moglibyście pomyśleć o czymś bardziej przydatnym. Albo chociaż przynajmniej pomyśleć.Coś komu zrobiły te kłódki ? Nie. Nie, nie zabiły nikogo spadając, nie poraniły gryząc. Ten kto mówi że to tylko rdzewiejący złom, niech otworzy oczy nieco innaczej. Te kłódki tworzą swoisty klimat" - pisze jeden z internautów.
- Nie jesteśmy przeciwko miłości, jesteśmy za czystością w mieście i za tym, by dbano o zabytki w Gdańsku - precyzuje Ługin. Co ważne, przedstawiciele portalu nie tylko krytykują, dają też swoje rozwiązania.
Kłódki zakochanych w Gdańsku - co można z nimi zrobić?
Opcja numer 1: miasto ściąga kłódki i przetapia je na złom.
Opcja numer 2: miasto ściąga kłódki i przetapia je w jedno wielkie serce. Taki swoisty pomnik staje gdzieś w Gdańsku.
Opcja numer 3: miasto ściąga kłódki i przetapia je na wiele małych serc. Wystawia je na aukcje charytatywną, lub wręcza je gdańskim nowożeńcom.
Inni wskazują, że kłódki z Mostu Chlebnickiego trzeba ściągnąć, ale warto znaleźć w Gdańsku inne miejsce, gdzie zakochani mogliby w taki właśnie sposób deklarować swoją miłość. Padł też pomysł, by wzorem na przykład rozwiązań z Moskwy, wybrać w Gdańsku drzewo i przyozdobić je "kłódkami miłości".
Które rozwiązanie podoba Wam się najbardziej?
Most Chlebnicki - co dalej z kłódkami zakochanych?
Póki co w oficjalnych odpowiedziach urzędnicy nie zamierzają niczego zmieniać na opisywanym tu moście. Kłódki są więc bezpieczne. Jednak Ługin deklaruje, że to jeszcze nie koniec. - Za kilka dni wystosujemy oficjalne pismo do gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni i do Konserwatora Zabytków. Poprosimy o zajęcie konkretnego stanowiska. Na pewno nie planujemy obywatelskiej akcji typu: przychodzimy sami z łomami i zrywamy kłódki.
Podcasty
Playlisty tematyczne
