Aktualizacja (8 czerwca, godzina 12:30): Aparatu pana Eryka wciąż nie udało się odnaleźć. Zobacz materiał NOWA TV 24 GODZINY:
"Dnia 29 maja około godziny 14-tej robiąc zdjęcie budynku nr 40 przy ul. Sandomierskiej, gdzie mieszkałem w roku 1962, pozostawiłem gdzieś tam w pobliżu tego domu APARAT FOTOGRAFICZNY w futerale typu PENTACON (na klisze), którym posługiwałem się od 57 lat. Bardzo chciałbym go jeszcze zobaczyć. Znalazcy tej mojej najstarszej pamiątki od czasu podjęcia pierwszej pracy zawodowej wynagrodzę a nawet go podaruję, by cieszyć się, że istnieje i jest w dobrych rękach. (Jechałem rowerem z Dolnego Miasta przez Olszynkę w kierunku ul. Jedności Robotniczej i dalej do Pruszcza Gd., gdzie mieszkam) Teraz mogę tylko uprzejmie prosić o wiadomość pod nr. telefonu: 664453921" - napisał pan Eryk w ogłoszeniu (treść oryginalna).
i
Skontaktowaliśmy się z panem Erykiem, który poinformował nas, że aparat nie został jeszcze odnaleziony. Wspomniał też o wartości sentymentalnej zgubionego przedmiotu - Mimo że aparat był już bardzo stary, lubiłem robić nim zdjęcia, jeżdżąc na rowerze po okolicy. Jeżeli publikacja informacji w internecie zwiększy szansę na znalezienie zguby, to czemu by nie skorzystać - mówi pan Eryk.
Zobacz także: Ktoś zabija foki w Bałtyku. Ogromna nagroda pieniężna za wskazanie sprawcy! [WIDEO]
Udostępniając artykuł lub załączony post, pozwalasz dotrzeć z ogłoszeniem do kolejnych internautów.