32-latek trafi do tymczasowego aresztu

i

Autor: 3839153/cc0/pixabay.com 32-latek trafi do tymczasowego aresztu

Gwałcona i więziona Mołdawianka wyskoczyła z okna. Drugi oprawca w rękach policji

2017-09-27 11:12

Wiosną w Gdyni doszło do przerażającego wypadku. Kobieta wyskoczyła z czwartego piętra. Okazało się, że 34-latka była więziona i gwałcona przez dwóch mężczyzn. Jeden z nich został zatrzymany kilka tygodni po zdarzeniu. Poszukiwania drugiego trwały do wczoraj.

34-letnia Mołdawianka przyjechała do Polski w poszukiwaniu pracy. Miała już obiecaną pracę przy zbieraniu truskawek w Chmielnie, ale nic z tego nie wyszło. Kobieta zatrzymała się w Gdyni. Pomógł jej taksówkarz, który zawiózł ją do Chmielna i z powrotem. Zaoferował jej dach nad głową w zamian za sprzątanie.

Pomoc okazała się jednak prawdziwym piekłem. Kobieta przez całą noc była więziona w mieszkaniu, bita i gwałcona przez taksówkarza i jego kolegę. Zdesperowana postanowiła uciec, ale jedyną drogą był skok z czwartego piętra.

W wyniku upadku kobieta doznała licznych złamań. Uszkodziła rękę, obojczyk, miednicę. W szpitalu opowiedziała całą historię. Policja wszczęła poszukiwania oprawców. Pierwszy z nich, 34-latek, wpadł po kilku tygodniach. Wczoraj policja zatrzymała drugiego z nich, 32-latka. Mężczyzna był już wcześniej karany.

Mężczyznom zostały postawione zarzuty gwałtu. Prokuratura uznała to przestępstwo za zbrodnię. Mężczyźni mogą trafić do więzienia nawet na 15 lat. 34-letnia Mołdawianka była pod opieką Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku, gdzie przez kilka miesięcy dochodziła do zdrowia.

Czytaj także: O krok od tragedii. Pociąg relacji Bielsko-Biała - Gdynia zderzył się z autobusem

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki