Koronawirus w Pomorskiem rozprzestrzenia się w zabójczym tempie. Niestety, region prawdopodobnie nie doczeka się otwarcia szpitala tymczasowego dla pacjentów z COVID-19 podczas czwartej fali epidemii. - To już pewne. Nie będzie w Pomorskiem szpitala tymczasowego. Taką decyzję potwierdziło dziś Ministerstwo Zdrowia - przekazał marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk w czwartek, 9 grudnia 2021 roku. - Szpitale marszałkowskie już dziś są przeciążone, a ze słów MZ wynika, że z pandemią będziemy musieli walczyć przeznaczając kolejne łóżka szpitalne dla pacjentów z COVID-19 - dodał samorządowiec. O ponowne otwarcie szpitala tymczasowego w województwie pomorskim Mieczysław Struk starał się od drugiej połowy listopada, gdy czwarta fala epidemii koronawirusa mocno przybrała na sile. Obecnie w regionie każdego dnia odnotowuje się wyraźnie ponad tysiąc nowych przypadków COVID-19. Rośnie również liczba hospitalizowanych i trudno spodziewać się odwrócenia tej tendencji w ciągu kilku dni.
Koronawirus w Pomorskiem zbiera śmiertelne żniwo. Sytuacja w czasie czwartej fali epidemii robi się niezwykle trudna. Spośród 1237 łóżek dla pacjentów z COVID-19 w Pomorskiem, zajętych jest już 1025. Na 88 respiratorów dla pacjentów chorych na COVID-19 wykorzystuje się dziś aż 62.
Wczorajszy raport Ministerstwa Zdrowia dotyczący epidemii COVID-19 w Pomorskiem znajdziesz w osobnym artykule [TUTAJ].
Polecany artykuł:
Podcasty
Playlisty tematyczne
