Dominik W.

i

Autor: Marcin Gadomski

Kpiny z wnuka Lecha Wałęsy. Prokurator nie przyszedł na rozprawę

2019-12-17 10:30

Sąd Okręgowy w Gdańsku odroczył rozpoznanie odwołania w sprawie pijackiego rajdu Dominika W. (22 l.), bo na rozprawie nie stawił się prokurator. Wnuka Lecha Wałęsy (77 l.) również nie było na sali. Mieli go reprezentować dwaj adwokaci.

10 kwietnia 2019 roku Sąd Rejonowy w Gdańsku skazał wnuka byłego prezydenta na 2 lata i 8 miesięcy więzienia m.in. za sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym i znieważenie funkcjonariuszy. Dominik W. przestępstwo popełnił 25 lutego 2018 roku, gdy pijany i bez prawa jazdy pojechał Volkswagenem Golfem po pizzę na gdańską Orunię.

Od wyroku pierwszej instancji odwołały się obie strony. Dla Dominika W. i jego obrońców wyrok był zbyt wysoki, a dla Prokuratury Rejonowej Gdańsk - Śródmieście za niski. Dlatego też zażądano dla Dominika W. łącznej kary 5 lat pozbawienia wolności.

We wtorek przed Sądem Okręgowym w Gdańsku odbyła się rozprawa odwoławcza. - Na rozprawie nie stawił się prokurator, a jego obecność jest konieczna. Dodam, że prokuratura została prawidłowo poinformowana o terminie rozprawy - tłumaczył Marek Skwarcow, sędzia Sądu Okręgowego w Gdańsku, który przełożył sprawę na 28 stycznia 2020 roku.

Na sali nie było także Dominika W. Reprezentowali go adwokaci Dariusz Strzelecki i Arkadiusz Rozpędowski.

Sonda
Jak spędzisz najbliższe Święta Bożego Narodzenia?

ZOBACZ WIDEO:

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki