Kinga i Maja zginęły w strasznym wypadku. To ukochany doprowadził do tragedii

2025-11-13 16:34

Nowe doniesienia na temat tragicznego wypadku w Kurowie! Zginęły w nim dwie nastoletnie przyjaciółki, Maja (†16 l.) i Kinga (†16 l.). Prowadził chłopak jedej z nich, 17-letni Michał G. On wyszedł z wypadku bez większych obrażeń. Usłyszał zarzuty nieumyślnego spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Grozi mu osiem lat więzienia. Już wiadomo, jakie złożył wyjaśnienia.

Dwie 16-letnie przyjaciółki zginęły w Kurowie. Ujawniono zeznania 17-latka

Ta tragedia rozegrała się Kurowie w środku nocy z 11 na 12 listopada. Dwie młode dziewczyny zginęły na miejscu po tym, jak samochód, którym jechały ze znajomym, uderzył z impetem w drzewo. Za kierownicą siedział 17-letni Michał G., bez prawa jazdy, po alkoholu. Informację o poważnym wypadku w Kurowie służby odebrały około godziny 2:30. Okazało się, że kierowca volkswagena passata stracił panowanie nad autem i zjechał z drogi. Siła uderzenia była tak duża, że dwie nastolatki – koleżanki kierowcy – zginęły na miejscu. On sam doznał tylko urazu ręki. Badanie alkomatem wykazało u nastolatka 0,3 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Po wyjściu ze szpitala nastolatek został zatrzymany.

Prokuratura Rejonowa w Wejherowie postawiła mu zarzut nieumyślnego spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym, a także prowadzenia pojazdu bez uprawnień i po alkoholu. Michał G. będzie odpowiadał za swój czyn jak dorosły. Sąd Rejonowy w Wejherowie zdecydował o trzymiesięcznym areszcie. Za zarzucane czyny grozi mu do ośmiu lat więzienia.

"Michał G. wyraził skruchę"

Nastolatek przyznał się do winy. Jak przekazał dziennikarzowi "Super Expressu" prok. Mariusz Duszyński z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, Michał G. wyraził skruchę i zapewnia, że próbował ratować dziewczyny.

17-letni Michał G. przesłuchany w charakterze podejrzanego przyznał się do spowodowania wypadku i złożył wyjaśnienia. Zeznał, że przed wypadkiem pokrzywdzone przebywały w jego domu. W pewnym momencie nastolatkowie wpadli na pomysł przejażdżki. Dziewczęta skorzystały z propozycji. Michał G. opisał, że zanim wsiadł do samochodu spożywał alkohol. Auto - osobowy volkswagen passat, należało do jego rodziców.

- Michał G. zeznał, że wziął samochód bez zgody i wiedzy rodziców, kiedy już spali. Zeznał, że po wypadku próbował ratować dziewczęta i wezwał służby, ale pokrzywdzone zmarły. Michał G. wyraził skruchę i powiedział, że żałuje tego, co się stało - powiedział nam Duszyński.

Pogrzeb zmarłej Kingi odbędzie się w sobotę (15 listopada 2025 r.). Nie jest znana data pogrzebu Mai.

Super Express Google News
Sonda
Czy miałeś kiedyś wypadek drogowy?
Quiz. Fakt czy mit? Które teorie powtarzane przez doświadczonych kierowców rzeczywiście są prawdziwe?
Pytanie 1 z 15
Silnik trzeba rozgrzać na postoju zimą, zanim ruszysz.
Sebastian M. przeprosił rodziny ofiar tragicznego wypadku

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki