W te wakacje utonięcia po raz kolejny stały się prawdziwą plagą. Od czerwca w wodzie życie straciło już ponad 180 osób. Niefrasobliwość turystów i spożywanie alkoholu to najczęstsze z przyczyn utonięć. Ratownicy strzegący plaż wiedzą też doskonale, że plażowiczów gubi często mylne przeświadczenie o tym, że w morzu nic im nie grozi.
Tymczasem Bałtyk potrafi być naprawdę groźny - poczynając od niebezpiecznych i zwodniczych prądów po miejsca, gdzie nagle zaskakuje nas różnica głębokości. Pan Adrian, ratownik z Ustki opublikował nagranie, na którym zobaczymy, co się dzieje, kiedy wejdziemy do morza przy falochronie.
Najpierw widzimy, że ratownik ma wody po kostki - dosłownie chwilę później i kawałek dalej woda sięga mu już po szyję. - Nie kąpcie się blisko budowli hydrotechnicznych. Zwłaszcza z dziećmi. Wykonujcie polecenia ratowników, jeżeli sami nie potraficie myśleć - apeluje ratownik.