Sankcje na Rosję obchodzone? Polacy wplątani w nielegalny handel, grozi im do 30 lat więzienia!

2025-12-29 11:34

Do 30 lat więzienia grozi pięciu osobom podejrzanym o importowanie z Rosji i Białorusi produktów drzewnych w postaci sklejki i listew. Jak informuje gdańska prokuratura okręgowa, do obchodzenia sankcji unijnych nałożonych w związku z agresją na Ukrainę dochodziło w latach 2022-2024.

Nielegalny handel

i

Autor: MOSG/ Materiały prasowe Gdańska prokuratura postawiła zarzuty pięciu osobom w związku z obchodzeniem sankcji nałożonych na Rosję i Białoruś.
Super Express Google News
  • Gdańska prokuratura postawiła zarzuty pięciu osobom w związku z obchodzeniem sankcji nałożonych na Rosję i Białoruś.
  • Podejrzani mieli importować produkty drzewne, takie jak sklejka i listwy, pozorując ich pochodzenie lub fałszując dokumentację.
  • Grozi im od 3 do 30 lat więzienia; czy to oznacza koniec nielegalnego handlu drewnem?

Mariusz Duszyński, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, wyjaśnił w rozmowie z PAPA, że postępowanie przygotowawcze, prowadzone wspólnie przez funkcjonariuszy Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdańsku oraz Pomorskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Gdyni i nadzorowane przez Prokuraturę Okręgową w Gdańsku, dotyczy naruszania sankcji mających przeciwdziałać wspieraniu agresji na Ukrainę związanych z zakazem importowania z Rosji i Białorusi produktów drzewnych w postaci sklejki drzewnej i listew drewnianych.

W toku postępowania ustalono, że w ramach grupy podmiotów mających siedzibę na Pomorzu w latach 2022-2024 dochodziło do obchodzenia sankcji unijnych nałożonych na Rosję i Białoruś w związku z agresją na Ukrainę.

– powiedział prok. Duszyński.

Podkreślił ponadto, że osoby działające w imieniu podmiotów z polskiego rynku stosowały różnorodne mechanizmy obchodzenia sankcji, w tym m.in. w ustanowionym okresie przejściowym pozorowały realizację dostaw rzekomo w wykonaniu wcześniej zawartych umów z podmiotami rosyjskimi i białoruskimi.

Dodatkowo po upływie okresu przejściowego pozorowały pochodzenie towarów drzewnych z Kazachstanu i Turcji oraz oznaczały towary niewłaściwym kodem taryfikacji celnej symulującym dostawę produktów nieobjętych sankcjami.

Ustalenia śledztwa zostały oparte m.in. na podstawie protokołu Europejskiego Urzędu ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych (OLAF) oraz raportu Komisji Europejskiej, a także materiałów uzyskanych w ramach pomocy prawnej z Kazachstanu, analizie próbek drewna oraz analizie dokumentacji i danych zapisanych na przeszło 100 nośnikach informatycznych.

– przekazał rzecznik.

Na polecenie prokuratora 18 grudnia funkcjonariusze MOSG i PUCS zatrzymali trzech obywateli Polski: 64-letniego Franciszka B., 48-letniego Mariana K. i 56-letniego Piotra K. oraz dwóch obywateli Rosji: 43-letniego Aleksandra P. i 57-letniego Sergieja M.

Zatrzymani zostali doprowadzeni do Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, gdzie przedstawiono im zarzuty popełnienia czynów z art. 15 ust. 1 pkt 1 ustawy szczególnych rozwiązaniach w zakresie przeciwdziałania wspieraniu agresji na Ukrainę oraz służących ochronie bezpieczeństwa narodowego, a także z art. 87 par. 2 k.k.s. i inne dotyczące sprowadzania na terytorium RP produktów drzewnych w postaci sklejki drzewnej i listew drewnianych, które objęte są reglamentacją pozataryfową i sankcjami Unii Europejskiej.

Po wykonaniu czynności z udziałem podejrzanych prokurator skierował do sądu wnioski o zastosowanie wobec wszystkich podejrzanych środków zapobiegawczych w postaci tymczasowego aresztowania na trzy miesiące, ale sąd nie uwzględnił wniosków prokuratora. Prokuratura złożyła zażalenie na tę decyzję.

Za zarzucone podejrzanym przestępstwa grozi kara pozbawienia wolności od 3 do 30 lat. Prokuratura podkreśla, że śledztwo ma charakter rozwojowy i niewykluczone są zarzuty dla kolejnych podejrzanych.

ZOBACZ TEŻ: Rosjanin znów zszokowany tym, co widzi w Polsce. „Polacy, jak wy tak żyjecie?”. Po trzech latach mówi coś zupełnie innego

Wojna w Ukrainie oczami jasnowidza Jackowskiego. Czy jest szansa na pokój?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki