Węgiel stop. Zobacz zdjęcia z akcji Greenpeace

i

Autor: Materiały prasowe

Greenpeace kończy protest! Noc na dźwigach i wielu zatrzymanych. Słowak chciał wpłynąć do Portu Północnego

2019-09-12 15:00

Obywatel Słowacji był trzecim członkiem Greenpeace, który w czasie akcji pod hasłem "Węgiel stop" trafił do aresztu w Gdańsku. W środę podjęta została kolejna próba wtargnięcia na pontonach na teren portu. Część aktywistów spędziła noc na dźwigach w terminalu węglowym. Ostatni zeszli na dół dopiero w czwartkowe popołudnie. Od nocy z poniedziałku na wtorek zatrzymanych zostało w sumie co najmniej 20 osób.

W środę (11 września) aktywiści uniemożliwili rozładunek surowców, wspinając się na dźwigi w terminalu węglowym. Wzywali oni polski rząd do ogłoszenia planu odejścia od węgla do 2030 roku. Zaledwie dwa dni wcześniej wstrzymali transport z Mozambiku poprzez rzucenie kotwicy z żaglowca Rainbow Warrior. Interweniowała wówczas Straż Graniczna. Cała akcja protestacyjna trwała w sumie cztery dni.

- Nie damy się uciszyć. Za kilka tygodni odbędą się w Polsce wybory, a politycy zajmują się wszystkim, tylko nie kryzysem klimatycznym. Domagamy się od rządu konkretnego planu odejścia od węgla - mówił Marek Józefiak, jeden z protestujących. - Tutaj widać najlepiej, jak absurdalne są efekty obecnej polityki energetycznej. Przez port w Gdańsku trafiają do Polski miliony ton węgla z całego świata. Te pieniądze powinniśmy zainwestować w krajowe źródła i dać Polakom pracę w sektorze energetyki odnawialnej - dodał

- Najwyższy czas, aby premier przestał udawać, że nie rozumie co się wokół niego dzieje i przyznał, że odejście od węgla jest niezbędne i nieuniknione. Rząd powinien skupić się na wyznaczeniu konkretnej daty i przygotowaniu planu sprawiedliwej transformacji - komentował Paweł Szypulski, dyrektor programowy Greenpeace Polska.

W poniedziałek (9 września) aktywiści uniemożliwili rozładunek węgla poprzez rzucenie kotwicy z żaglowca Rainbow Warrior przy terminalu węglowym gdańskiego portu. Około godziny 23:00 interweniowali funkcjonariusze Straży Granicznej. - W akcji brały udział 22 osoby, w tym 18 na statku i 4 na pontonach. Zatrzymano dwoje z nich. Reszta została zwolniona. Przesłuchania mają służyć ustaleniu ich roli w naruszeniu przepisów bezpieczeństwa żeglugi i ustawy o Straży Granicznej - przekazał wczoraj naszej dziennikarce Tadeusz Gruchalla, pełniący obowiązki rzecznika prasowego komendanta MOSG w Gdańsku.

Poza Hiszpanem i Austriaczką, Morski Oddział Straży Granicznej zatrzymał też obywatela Słowacji, który w środę starał się dostać pontonem na teren Portu Północnego. Obecnie znajduje się w areszcie.

- Mężczyzna czeka w tym momencie na postawienie mu zarzutów - przekazał naszemu reporterowi Tadeusz Gruchalla.

Posłuchaj dlaczego obywatel Słowacji został zatrzymany przez Straż Graniczną:

Przypomnijmy, wczoraj obywatel Hiszpanii oraz obywatelka Austrii usłyszeli już zarzut. - Osoby te nie podporządkowały się do poleceń wydawanych przez Straż Graniczną, przez co zostały zatrzymane przez funkcjonariuszy - dodał Gruchalla. Za to przestępstwo grozi od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.

Posłuchaj jaki zarzut usłyszeli aktywiści z Greenpeace:

O losach kolejnych zatrzymanych przedstawicieli Greenpeace będziemy informować na bieżąco w kolejnych artykułach.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki