- Który kraj dzierży palmę pierwszeństwa pod względem średniego wzrostu mieszkańców?
- Dane z lat 1985-2019 jasno wskazują, że to mężczyźni i kobiety z Holandii są najwyżsi na świecie, osiągając imponujące średnie.
- Sprawdź, jak na tle europejskich gigantów wypadają Polacy i czy mamy szansę dogonić czołówkę!
Który kraj ma miano "najwyższej" nacji?
Są kraje, w których przeciętny człowiek wygląda zupełnie inaczej - jest wyższy i przedstawia się niemal jak "gigant" w porównaniu z sąsiadami. Mało kto jest tego świadom, ale różnice w średnim wzroście między narodami potrafią być naprawdę ogromne, a naukowcy od lat próbują je dokładnie zmierzyć i porównać. Kto więc naprawdę może poszczycić się mianem "najwyższej" nacji? Będziecie zaskoczeni!
Tu mieszkają najwyżsi ludzie na świecie
Według danych Word Data pochodzących z podsumowania ponad 2100 badań z lat 1985-2019, najwyżsi ludzie na świecie to mężczyźni z Holandii. Właśnie oni osiągają średni wzrost 184 cm - więc naprawdę sporo. Holenderki natomiast to najwyższe kobiety na świecie, które mierzą średnio 170 cm. Tuż za Holandią plasują się inne kraje europejskie, a po piętach depcze Niderlandczykom Czarnogóra. Tam średni wzrost mężczyzn to 183 cm, a kobiet również 170 cm. Poniżej zamieszczamy dalszą część zestawienia:
- Estonia – 182 cm i 168 cm,
- Dania – 182 cm i 169 cm,
- Bośnia i Hercegowina – 182 cm i 167 cm,
- Islandia -181 cm i 168 cm,
- Czechy – 181 cm i 168 cm,
- Słowenia – 181 cm i 167 cm,
- Słowacja – 181 cm i 167 cm,
- Chorwacja – 181 cm i 167 cm.
Dalsza część artykułu znajduje się pod galerią.
Tu mieszkają najwyżsi ludzie na świecie. Polacy nie mają szans
Jaki średni wzrost mają Polacy?
Przeciętny mężczyzna w Polsce ma około 180 cm wzrostu, natomiast przeciętna kobieta mierzy około 165 cm. Natomiast jeśli chodzi o wagę, panowie ważą średnio 89 kg, a panie 71,5 kg, co przekłada się na wskaźnik BMI na poziomie odpowiednio 27,4 i 26,1.
Dla porównania, mieszkańcy USA mają znacznie wyższe średnie BMI - należy do najwyższych na świecie. Średnie BMI dorosłych w USA wynosi ok. 29-30, co oznacza, że przeciętny Amerykanin balansuje na granicy nadwagi i otyłości, a często ją przekracza.