Urządził bliskim piekło. Musiał wynieść się z domu

i

Autor: Pixabay.com / ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE Urządził bliskim piekło. Musiał wynieść się z domu

Urządził bliskim piekło. Musiał wynieść się z domu

2021-03-09 13:00

W nocy z niedzieli na poniedziałek w trakcie interwencji domowej w Lęborku (woj. pomorskie) mundurowi zatrzymali pijanego 65-latka. Mężczyzna znęcał się fizycznie i psychicznie nad żoną oraz dziećmi. - Zatrzymanie miało charakter prewencyjny i służyło zapewnieniu bezpieczeństwa domownikom - tłumaczą mundurowi. Jakie kroki zostaną teraz podjęte?

- Agresywne zachowanie mężczyzny zagrażało życiu i zdrowiu jego bliskich - mówią z pełną świadomością stróże prawa. Z ich ustaleń wynika, że 65-latek od dłuższego czasu, najczęściej będąc pod wpływem alkoholu, stosował przemoc wobec żony oraz synów. - Poniżał ich, szykanował i zastraszał - tłumaczą policjanci.

Właśnie dlatego wszczęto procedurę tzw. "Niebieskiej Karty". Funkcjonariusze zebrali materiał dowodowy pozwalający na przedstawienie zatrzymanemu zarzutów. - Wczoraj 65-latek został doprowadzony do prokuratury, która zadecydowała o zastosowaniu wobec niego nakazu opuszczenia domu na okres trzech miesięcy, zakazu zbliżania się do żony i synów na odległość mniejszą niż 50 metrów, kontaktowania się z nimi oraz opuszczania kraju - podaje Komenda Powiatowa Policji w Lęborku. Mężczyźnie grozi kara 5 lat pozbawienia wolności.

Pod koniec ubiegłego roku weszła w życie tzw. "ustawa antyprzemocowa", która daje policjantom dodatkowe uprawnienia w podobnych sprawach. Na zasadach obowiązujących w kodeksie postępowania cywilnego, niezależnie od toczącego się postępowania karnego, mundurowi mają prawo wydać sprawcy przemocy nakaz opuszczenia mieszkania i zakazu zbliżania się do bezpośredniego otoczenia.

Sedno Sprawy - Patryk Jaki

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki