W główną rolę w fimie W lesie dziś nie zaśnie nikt wcieli się Julia Wieniawa

i

Autor: Michał Chojnacki

"W lesie dziś nie zaśnie nikt". Czy Polacy potrafią robić filmy grozy?

2019-10-30 17:00

A teraz wyobraź sobie, że zostajesz w ciemnym lesie, bez telefonu... Tak rozpoczyna się akcja horroru "W lesie dziś nie zaśnie nikt". To produkcja, która ma pokazać, że w polskim kinie jest miejsce dla filmów grozy. Zza kamery będzie przekonywał do tego gdyński reżyser. Na swoim koncie Bartosz Kowalski ma już doceniony przez krytyków "Plac Zabaw".

Akcja filmu rozpoczyna się dość niewinnie. Grupa uzależnionych od nowych technologii nastolatków trafia na… obóz offline. Wędrówka po lesie, bez dostępu do telefonów, wymyka się spod kontroli. – W obliczu czyhającego w lesie śmiertelnego niebezpieczeństwa odkryją, czym jest prawdziwa przyjaźń, miłość i poświęcenie. Czy wyjdą z tego cało, czy w krwistych kawałeczkach? – możemy przeczytać w informacji prasowej producenta.

Historia, którą przedstawi Bartosz M. Kowalski, to tzw. "slasher", czyli rodzaj horroru filmowego o fabule, w której liczba bohaterów zmniejsza się w "dziwnych" okolicznościach. – To pewnego rodzaju schemat, który widzimy w wielu produkcjach. Mamy grupę przyjaciół, gubią się w lesie i nagle muszą zmierzyć się z czymś złym. Jestem więc ciekaw, jaki haczyk przygotował dla nas Bartosz, co wyróżni ten film na tle podobnych produkcji – mówi Andrzej Mańkowski, trójmiejski reżyser i wykładowca Wyższej Szkoły Bankowej w Gdańsku. 

W polskiej kinematografii ciężko wymienić chociaż pięć dobrych horrorów. Ten, który jednak został doceniony przez szerokie grono, realizowany był właśnie w Trójmieście. – Filmem, który naprawdę można nazwać dobrym polskim horrorem, jest "Medium" w reżyserii Jacka Koprowicza. Produkcja ta powstała ponad 30 lat temu, jednak historia, która jest tu opowiedziana, nadal mrozi krew w żyłach. Poruszamy się tu w spirytystycznej tematyce, w klimatach Wolnego Miasta Gdańska, bowiem akcja dzieje się przed wojną – dodaje Andrzej Mańkowski.

W główną rolę w filmie "W lesie dziś nie zaśnie nikt" wcieli się Julia Wieniawa. Aktorce towarzyszyć będzie serialowa rywalka, Wiktoria Gąsiewska, a także Gabriela Muskała, Mirosław Zbrojewicz czy znany z "Królewicza Olch" Stanisław Cywka.

Premiera horroru w reżyserii Bartosza M. Kowalskiego zaplanowana jest na 13 marca przyszłego roku, jak na horror przystało... w piątek, trzynastego.

Czy Polacy potrafią robić filmy grozy? Posłuchaj materiału Dominiki Bakury, reporterki Radia Eska.

ZOBACZ WIDEO:

Express Biedrzyckiej Kidawa Blonska

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki