Saur Neptun Gdańsk, który zaopatruje mieszkańców Sopotu w wodę i odbiera od nich ścieki, we wniosku taryfowym złożonym w marcu 2018 roku do Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie zaproponował podwyżkę cen wody i ścieków w Sopocie.
- Stawki opłat za te usługi ustalają ich dostawcy, najczęściej przedsiębiorstwa wodociągowo-kanalizacyjne, w tym przypadku Saur Neptun Gdańsk. My, jako Wody Polskie, sprawdzamy, czy zaproponowane stawki są rzetelnie obliczone i czy nie zawierają nieuzasadnionych kosztów. W tym wypadku proces więc był dokładnie taki sam - mówi Paweł Rusiecki, dyrektor Pionu Taryf w Państwowym Gospodarstwie Wodnym Wody Polskie.
Przedstawiciele Wód Polskich zwracają także uwagę na fakt, iż pierwotnie zaproponowane stawki przez Saur Neptun Gdańsk były znacząco wyższe od tych, które ostatnio zostały zatwierdzone. Wody Polskie w procesie weryfikacji tego wniosku doprowadziły do obniżenia zaplanowanych przez to przedsiębiorstwo podwyżek za wodę i ścieki.
- Oczywiście nadal mówimy tu o podwyżce, ale znacznie niższej niż ta, którą proponowała spółka. W przypadku czteroosobowej rodziny, przy średnim użyciu wody, rachunki wzrosną miesięcznie o niecałe 4 złote - tłumaczy Paweł Rusiecki.
Tymczasem prezydent i radni sprzeciwiają się podwyżkom, które według nich nie są niczym konkretnym umotywowane. - To już kolejny przykład na centralizację państwa, kiedy instytucja państwowa w Warszawie wie lepiej i decyduje, ile mieszkańcy powinni płacić, m.in. za wodę - tłumaczy Marcin Skwierawski, wiceprezydent Sopotu. - Jeżeli Saur Neptun Gdańsk nie zmieni zaproponowanych podwyżek, Sopot rozważy rozwiązanie umowy - dodaje przedstawiciel miasta.
Przypomnijmy, że od 2018 roku taryfy opłat za wodę i ścieki zatwierdza nie samorząd, ale instytucja centralna, czyli Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie.
Polecany artykuł:
Podcasty
Playlisty tematyczne
