Wirus ptasiej grypy zabija koty. Naukowcy odkryli prawdopodobną przyczynę. Nadzór nad właścicielami kotów

i

Autor: freestocks.org / CC0 / pexels.com Wirus ptasiej grypy zabija koty. Naukowcy odkryli prawdopodobną przyczynę. Nadzór nad właścicielami kotów

Jak chronić zwierzęta?

Wirus ptasiej grypy zabija koty. Naukowcy odkryli prawdopodobną przyczynę. Nadzór nad właścicielami kotów

2023-07-04 18:11

Choroba, która od kilku tygodni atakuje koty, spędza sen z powiek hodowcom i właścicielom tych zwierząt. Wirus ptasiej grypy powoduje apatię, brak apetytu, a następnie duszności i wysoka gorączkę, co w wielu przypadkach kończy się śmiercią. Naukowcy z Gdańska i Warszawy odkryli prawdopodobną przyczynę zakażenia wirusem A/H5N1 u kotów.

Do zachorowań kotów dochodzi od kilku tygodni w różnych częściach kraju. Objawy występują nagle, postępują bardzo szybko i w większości przypadków doprowadzają do śmierci zwierząt. W niemal wszystkich przypadkach objawy są podobne: wysoka gorączka, duszności i zaburzenia neurologiczne, które postępują bardzo szybko, a przebieg choroby jest ostry. Po przebadaniu próbek pobranych od padłych zwierząt okazało się, że za zachorowania i śmierć kotów odpowiada wirus ptasiej grypy.

Surowe mięso przyczyną śmierci kotów?

Zdaniem naukowców wszystkiemu winne może może być surowe mięso drobiowe podawane kotom. Badania pod tym kątem prowadziły zespoły naukowe prowadzone przez prof. Krzysztofa Pyrcia, dr. Łukasza Rąbalskiego z Uniwersytetu Gdańskiego i Wojskowego Instytutu Higieny i Epidemiologii w Warszawie oraz dr. hab. Macieja Grzybka z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. Jak twierdzi prof. Krzysztof Pyrć, ze względu na ryzyko związane z przeniesieniem wirusa nie tylko na zwierzęta, ale też na ludzi, służby weterynaryjne i inspekcja sanitarna powinny rozważyć wprowadzenie testowania mięsa w Polsce w kierunku grypy A/H5N1

"Jest to kluczowe nie tylko ze względu na koty, ale również na fakt, że - choć ludzie zakażają się wirusem ptasiej grypy A/H5N1 niezwykle rzadko – stanowi on zagrożenie dla życia ludzkiego" - napisał prof. Pyrć na Twitterze.

Wirusolog podkreśla, że wirus pojawił się nagle u kotów wychodzących i niewychodzących w różnych częściach kraju, a jednocześnie nie występują ogniska zakażeń związanych z transmisją z kota na kota. Ponadto analiza sekwencji genomu wirusa pobranego od kota nie wykazała drastycznych zmian (w porównaniu do sekwencji referencyjnych), które mogłyby sugerować pojawienie się nowego szczepu wirusa grypy efektywnie zakażającego koty. Co więcej, podobieństwo sekwencji wirusów wyizolowanych od kotów w różnych częściach Polski jest bardzo wysokie, a to sugeruje pojedyncze źródło zakażenia. Dodatkowo rozmowy z właścicielami kotów zasugerowały, że źródłem może być surowe mięso.

Naukowcy poprosili również właścicieli chorych kotów o przesłanie próbek mięsa, które zwierzęta jadły.

"W efekcie otrzymaliśmy do badania pięć próbek mięsa i przeprowadziliśmy badania molekularne w kierunku obecności wirusa. Analiza wykazała, że w jednej z 5 próbek znajduje się wirus. Dalsze analizy wykazały, że w mięsie znajduje się nie tylko materiał genetyczny wirusa, ale również zakaźny wirus – byliśmy w stanie wyizolować wirusa na hodowlach komórkowych" - relacjonuje prof. Krzysztof Pyrć. Jak dodaje, "chociaż nie można wykluczyć, że wirus znalazł się w próbkach mięsa później lub wręcz mięso zostało zanieczyszczone przez właścicieli wirusem rozwijającym się w organizmie kota, nie można również wykluczyć, że to właśnie surowe mięso był źródłem zakażenia".

Specjalista przypomniał sytuację z 2007 roku, gdy raportowano przypadek skażenia zamrożonego mięsa kaczego wirusem H5N1, co spowodowało wybuchy choroby na terenie Niemiec.

Sanepid objął ochroną właścicieli kotów

Państwowa Inspekcja Sanitarna poinformowała we wtorek, 4 lipca, że podjęła prewencyjne działania w zakresie zapobiegania wystąpieniu tej choroby u ludzi m.in. poprzez objęcie nadzorem epidemiologicznym właścicieli i opiekunów kotów, u których potwierdzono zakażenie wirusem ptasiej grypy. W komunikacie czytamy również, że ryzyko przeniesienia zakażenia z chorego kota na człowieka jest znikome.

Sanepid opublikował również zalecenia dla właścicieli kotów. Brzmią one następująco:

  • unikaj bezpośredniego kontaktu z drobiem chorym, padłym ptactwem dzikim oraz przedmiotami, na których znajdują się ślady ptasich odchodów,
  • po przyjściu do domu od razu zabezpiecz buty przed dostępem kotów,
  • oczyszczaj obuwie, każdorazowo po powrocie do domu, po przebywaniu w warunkach zewnętrznych, w których mogło dojść do ich zanieczyszczenia ptasimi odchodami,
  • zdezynfekuj powierzchnię, w której stały buty,
  • stosuj rutynowe zasady higieny, takie jak mycie rąk ciepłą wodą z mydłem, w szczególności po przyjściu do domu, przed przygotowaniem posiłku,
  • zachowuj warunki higieniczne przy przygotowaniu posiłków dla kotów;
  • w przypadku wystąpienia u zwierzęcia domowego objawów choroby, zgłoś się z nim niezwłocznie do lekarza weterynarii,
  • w przypadku pojawienia się niepokojących objawów grypopodobnych - zgłoś się do lekarza,
  • śledź komunikaty Głównego Lekarza Weterynarii publikowane na stronie internetowej Głównego Inspektoratu Weterynarii.

Znasz się na kotach? Udowodnij to. Bez kompletu nie pokazuj się swojemu kotu!

Pytanie 1 z 15
Kocieta po urodzeniu:
Pomorskie. Tajemnicza choroba atakuje koty

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki