O tej sprawie było głośno podczas ubiegłorocznych wakacji. Marek W., pracując w sierpniu 2018 roku na Wyspie Sobieszewskiej w czasie trwania zlotu harcerskiego, miał molestować 14-letniego chłopca. Okazało się, że to nie jedyny zarzut, jaki ciąży na 55-latku.
- Dwa czyny dotyczą doprowadzenia chłopca do poddania się innej czynności seksualne. Pierwszy miał miejsce w lipcu 2018 roku w Olecku, w trakcie pobytu chłopca na obozie sportowym. Drugi czyn miał miejsce w sierpniu 2018 roku w Gdańsku. Trzeci z zarzuconych czynów dotyczy prezentowania małoletniemu w lipcu 2018 roku treści pornograficznych – informuje Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Podczas śledztwa Marek W. nie przyznawał się do winy. Nadal przebywa w areszcie. Za przestępstwa seksualne z udziałem nieletnich grozi mu do 12 lat więzienia.