14 tomów akt i 400 świadków. 44-latek z Ciechanowa zszokował wymiar sprawiedliwości

i

Autor: QuinceCreative/cc0/Pixabay.com Prokuratura w Ostrołęce skierowała akt oskarżenia przeciwko 44-latkowi z Ciechanowa, który złamał prawo 928 razy.

Szok!

14 tomów akt i 400 świadków. 44-latek z Ciechanowa zszokował wymiar sprawiedliwości

2022-07-26 13:14

Prokuratura w Ostrołęce skierowała akt oskarżenia przeciwko 44-latkowi z Ciechanowa, który złamał prawo 928 razy. Mężczyzna legalizował tachografy w samochodach ciężarowych poza miejscem prowadzenia działalności gospodarczej, w niektórych przypadkach w ogóle nie robiąc jakichkolwiek badań technicznych. W tej sprawie zebrano 14 tomów akt, ale to nie wszystko.

14 tomów akt i 400 świadków. 44-latek z Ciechanowa zszokował wymiar sprawiedliwości

Ok. 400 świadków zostało przesłuchanych przez prokuraturę w Ostrołęce ws. nieuczciwego diagnosty z Ciechanowa. 44-latek w okresie od stycznia 2020 do kwietnia 2021 roku poświadczał nieprawdę w dokumentach co do faktu przeprowadzenia badań legalizacyjnych tachografów samochodów ciężarowych i ich pozytywnego wyniku, popełniając w sumie 928 przestępstw. Badania nie zostały zrobione zgodnie z obowiązującą procedurą, ale mimo to mężczyzna wystawiał za nie faktury VAT i pobierał opłaty, najczęściej w wysokości 250-300 zł. Działalność taka była nielegalna, ponieważ cała procedura powinna się odbywać na odcinku pomiarowym spełniającym wysokie normy dokładności, czyli tzw. bazie drogowej, która musi posiadać odpowiednią ekspertyzę wydaną przez Główny Urząd Miar w Warszawie. Prokuratura w Ostrołęce skierowała przeciwko mieszkańcowi Ciechanowa akt oskarżenia, a mężczyzna podczas przesłuchania przyznał się do zarzucanych mu czynów, składając obszerne wyjaśnienia.

Czytaj też: Alanek spod Sochaczewa zmarł tuż przed 12. urodzinami. Opłakuje go cały region

- Postępowanie przygotowawcze było bardzo pracochłonne - w jego toku zgromadzono 14 tomów akt, przesłuchano około 400 świadków, a także zabezpieczono obszerną dokumentację. Skrupulatna analiza tych dowodów w połączeniu z oględzinami pozwoliły na ustalenie, że pojazdy objęte zarzutami, co do których diagnosta sporządzał dokumentację potwierdzającą przeprowadzenie badań technicznych w ogóle nie pojawiły się na stanowisku diagnostycznym, nie wykonywano przy nich żadnych czynności diagnostycznych, lub wykonywano czynności w zakresie niepozwalającym uznać ich za badanie techniczne - informuje Zespół Prasowy KWP zs. w Radomiu.

Sonda
Jak oceniacie działanie wymiaru sprawiedliwości?
Klęska ekologiczna w Wiśle. Tysiące martwych ryb w rzece

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki