Adam Gessler: To miasto musi mi zapłacić

2012-07-21 3:00

Adam Gessler (57 l.), znany restaurator winny miastu ponad 22 mln zł, założył stronę internetową, na której publikuje... własną historię sporu o długi z dzielnicą Śródmieście. Mało tego, twierdzi nawet, że to miasto jest mu winne gigantyczne pieniądze. - On po prostu bezczelnie kłamie - nie zostawiają na nim suchej nitki urzędnicy.

Niedawno cała Polska śledziła nieudaną komorniczą licytację domu Adama i Piotra Gesslerów. Taki rozgłos i łatka największego dłużnika w Polsce nie były chyba w smak Gesslerowi. Restaurator opublikował właśnie w Internecie list do władz stolicy z 2007 roku, w którym opisał własną wersję sporu. - Miasto jest mi winne nieporównywalnie więcej niż ja miastu - śmie twierdzić i przytacza szczegóły swojego biznesu i problemy z lokalami przy Senatorskiej i Rynku Starego Miasta. Winą za to obarcza m.in. "nieudolnych, nieuczciwych lub wręcz skorumpowanych urzędników".

- (…) przestałem płacić czynsz zarówno za jeden, jak i drugi lokal, oświadczając, że spróbuję "odmieszkać" włożone w budowę kwoty - wyznaje śmiało.

Urzędnicy z dzielnicy Śródmieście są oburzeni tymi rewelacjami. - Gdyby choć część z jego ostatnio publikowanych zarzutów była prawdziwa, sądy dawno przyznałyby mu rację - komentuje Mateusz Dallali, rzecznik ZGN. - Na temat nowej autorskiej strony Adama Gesslera można jedynie powiedzieć tak: była prawda radziecka, a teraz mamy prawdę Gesslera - dodaje.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki