Dała w szyję i wjechała w policyjny radiowóz. Tłumaczyła, że piła winko do obiadu i jakoś tak wyszło

i

Autor: ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE, FOT. SHUTTERTOCK Dała w szyję i wjechała w policyjny radiowóz. Tłumaczyła, że "piła winko do obiadu i jakoś tak wyszło"

O jeden kieliszek za dużo

Dała w szyję i wjechała w policyjny radiowóz. "Piłam winko do obiadu i jakoś tak wyszło"

2022-11-10 15:16

Pijana 43-latka wjechała swoim bmw w policyjny radiowóz. Kobieta tłumaczyła, że "piła winko do obiadu i jakoś tak wyszło". - Następnego dnia kobieta usłyszała zarzuty, za które sąd może ją skazać na 2 lata więzienia oraz wysoką grzywnę - poinformował rzecznik mokotowskiej policji podkom. Robert Koniuszy.

Pijana 43-latka wjechała w radiowóz

We wtorek, 8 listopada, przed godziną 17 policjanci jechali na interwencję oznakowanym radiowozem środkowym pasem ulicy Puławskiej. - W pewnym momencie bmw jadące lewym skrajnym pasem jezdni przekroczyło oś jezdni i uderzyło lusterkiem w lusterko policyjnego auta. Funkcjonariusze polecili siedzącej za kierownicą kobiecie zjechać do boku i zatrzymać się do kontroli drogowej. Kobieta nie zrozumiała jednak polecenia i zatrzymała się na pobliskiej stacji paliw - przekazał podkom. Robert Koniuszy z mokotowskiej policji.

Zaskakujące tłumaczenie 43-latki

Kierująca wysiadła z auta z wielkimi problemami. Chwiejnym krokiem podeszła do policjantów. Funkcjonariusze od razu wyczuli od niej alkohol. Kobieta nie ukrywała nawet, że piła przed jazdą. Oświadczyła mundurowym, że "piła winko do obiadu i jakoś tak wyszło". W związku ze spowodowaniem kolizji drogowej policjanci wezwali kolegów ze stołecznej drogówki, którzy zbadali trzeźwość kobiety. Okazało się, że jest pijana. Miała około 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. 43-latka została zatrzymana i przewieziona do policyjnego aresztu. Policjanci zabrali jej też prawo jazdy.

- Samochód został zabezpieczony i za zgodą podejrzanej przekazany jej trzeźwemu partnerowi. Następnego dnia kobieta usłyszała zarzuty, za które sąd może ją skazać na 2 lata więzienia oraz wysoką grzywnę – przekazał podkom. Robert Koniuszy. - Postępowanie w tej sprawie prowadzone jest pod nadzorem Prokuratury Rejonowej dla Warszawy Mokotowa - dodał policjant.

Sonda
Czy pijani kierowcy powinni tracić samochody?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki