Dramat w Warszawie. Matka patrzyła na umierającego syna. Chwilę wcześniej uderzyli w słup

2025-05-30 7:57

Wstrząsające sceny rozegrały się w warszawskim Aninie, gdzie strażnicy miejscy i ratownicy pogotowia wspólnymi siłami uratowali życie 57-letniego kierowcy. Mężczyzna zasłabł za kierownicą, w wyniku czego jego pojazd staranował chodnik, uderzył w słup reklamowy i zatrzymał się na zaparkowanym samochodzie. 57-latek wymagał resuscytacji. Dramat rozgrywał się na oczach jego 79-letniej matki.

Ambulans, pierwsza pomoc, pogotowie ratunkowe

i

Autor: Daniel Fabrykiewicz, Flickr.com

Warszawa, Anin. Kierowca zasłabł za kierownicą

27 maja, około godziny 8:00 rano, patrol straży miejskiej z VII Oddziału Terenowego patrolował ulice Anina. To właśnie oni byli świadkami dramatycznego wypadku. Mężczyzna zasłabł za kierownicą, w wyniku czego jego pojazd staranował chodnik, uderzył w słup reklamowy i zatrzymał się na zaparkowanym samochodzie. 

Strażnicy miejscy błyskawicznie podbiegli do rozbitego pojazdu. Unieruchomili silnik i próbowali nawiązać kontakt z kierowcą. Niestety, mężczyzna był nieprzytomny. Pasażerka, jak się później okazało, 79-letnia matka kierowcy, była w szoku, ale na szczęście nie odniosła poważnych obrażeń.

Czytaj dalej pod materiałem wideo.

Wypadek w Warszawie. Zderzenie radiowozu z audi

Dramatyczna akcja ratunkowa

„Kiedy wydobyli go z samochodu okazało się, że nie tylko nie jest przytomny, ale również nie oddycha” – relacjonują strażnicy.

Inspektor Grzegorz Krysa z patrolu, który ratował życie kierowcy, opowiada: „Bezpiecznie ułożyliśmy mężczyznę na chodniku i przystąpiliśmy do resuscytacji, którą prowadziliśmy na przemian z kolegą przez około 20 minut”.

Dzięki szybkiej i zdecydowanej reakcji strażników, mężczyzna miał szansę na przeżycie. W końcu na miejsce dotarła załoga pogotowia, która przejęła akcję ratunkową.

Po blisko 50 minutach intensywnej resuscytacji, oddech 57-letniego kierowcy powrócił! To był prawdziwy cud. Strażnicy wraz z ratownikami przenieśli poszkodowanego do karetki, która natychmiast zabrała go do szpitala. Jak ustalili później policjanci, mężczyzna nigdy nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdem.

Sonda
Czy wiesz jak zachować się, gdy jesteś świadkiem wypadku?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki