Gigantyczne podwyżki za śmieci

i

Autor: Marcin Wziontek/Super Express Gigantyczne podwyżki za śmieci

DROŻYZNA w 2020 roku. Warszawiacy będą musieli trzymać się za kieszeń

2020-01-07 15:01

W 2020 roku sukcesywnie drożeć będą kolejne miejskie opłaty. Więcej zapłacimy za śmieci i parkowanie. Rodzice, którzy swoje pociechy oddają do żłobków, zapłacą więcej za wyżywienie, choć żłobki są bezpłatne. Koniec też darmowych atrakcji w ramach „Zimy w mieście” i „Lata w mieście”.

Wiadomo było, że warszawiacy nie unikną drastycznych podwyżek opłat za śmieci. Wzrosną one od 1 lutego. Mieszkańcy domów jednorodzinnych zapłacą 94 zł, a mieszkańcy bloków - 65 zł niezależnie od tego, ile osób tam mieszka i ile produkuje śmieci. Jednocześnie radni będą pracować nad systemem opłat zależnym od zużycia wody, aby kwoty były zindywidualizowane a nie wszyscy płacili tak samo. Drożyzna zaatakuje też kierowców. - Nowe stawki mogą, ale nie muszą obowiązywać od połowy roku. Prezydent chce jeszcze o tym porozmawiać z mieszkańcami i radnymi – wyjaśnia Kamil Dąbrowa, rzecznik urzędu miasta. Według planu pierwsza godzina postoju w strefie płatnego parkowania ma kosztować 3,9 zł (zamiast 3 zł), druga 4,6 zł (zamiast 3,6 zł), trzecia 5,5 zł (zamiast 4,2 zł), natomiast czwarta i każda kolejna 3,9 zł (zamiast 3 zł).

O połowę mniej pieniędzy na remonty warszawskich ulic!

Rodzice maluchów, którzy zdążyli się już ucieszyć, że nie muszą płacić za opiekę nad dzieckiem w żłobku, będą musieli jednak wyłożyć więcej pieniędzy za wyżywienie dzieci. Stołeczni radni podnieśli dzienną opłatę za wyżywienie w miejskich żłobkach do maksymalnego poziomu 15 zł.
Według urzędników, taka podwyżka jest uzasadniona w związku z podwyżkami cen żywności. Rodziców czeka też kolejna opłata za dzieci, której dotąd nie było. Za darmowe dotąd atrakcje „Zimy w mieście” i „Lata w mieście” rodzice już od najbliższych ferii będą musieli zapłacić 10 zł za każdy dzień opieki nad dzieckiem. - Mieliśmy bardzo często do czynienia z sytuacjami, że ludzie zapisywali dzieci, a później maluchy nie przychodziły na zajęcia. Prezydent ma nadzieję, że taka symboliczna opłata pozwoli wszystkim podejść do sprawy poważnie – tłumaczy Kamil Dąbrowa. I dodaje: – Oczywiście w przypadku najuboższych, tych, którzy mają środki miesięczne mniejsze niż średnia krajowa, będziemy od tych opłat odchodzić.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki