Elżbietów. Uciekał na feldze, aż wystrzeliły poduszki. Dostrzegli, że coś rusza się pod fotelem!

i

Autor: erge/cc0/Pixabay.com Niesamowity przebieg miał pościg za kierowcą forda w Elżbietowie pod Sochaczewem. Zakończył się dopiero po tym, jak mężczyzna uszkodził podwozie, a w jego aucie wystrzeliły poduszki, zdj. ilustracyjne

Elżbietów. Uciekał na feldze, aż wystrzeliły poduszki. Dostrzegli, że coś rusza się pod fotelem!

2021-10-19 20:09

Niesamowity przebieg miał pościg za kierowcą forda w Elżbietowie pod Sochaczewem. Mężczyzna nie zatrzymał się do kontroli drogowej i nie zwolnił nawet po tym, jak zepsuł koło, jadąc praktycznie na feldze. Po kilkunastu kilometrach uszkodził podwozie, a w aucie wystrzeliły poduszki. Jeden z policjantów dostrzegł pod fotelem kierowcy, że coś się rusza.

Elżbietów. Uciekał na feldze, aż wystrzeliły poduszki. Dostrzegli, że coś rusza się pod fotelem!

Policyjny pościg w Elżbietowie pod Sochaczewem, i to z zaskakującym zakończeniem. W pierwszej połowie października policjanci próbowali tam zatrzymać do kontroli drogowej kierowcę forda, który na ich widok tylko przyspieszył Mężczyzna zlekceważył sygnały dźwiękowe i świetlne nadawane z oznakowanego radiowozu, po czym skręcił skręcił w polną drogę, kierując się w stronę Szymanowa. 30-latek jechał bardzo szybko, nie zważając, że porusza się po wyboistej drodze i nie zatrzymał się nawet wtedy, gdy popsuł koło i w praktyce uciekał na feldze. Po kilkunastu kilometrach pościgu poważnie uszkodził podwozie, wjeżdżając w wyrwę w drodze, co spowodowało, że w aucie wystrzeliły poduszki powietrzne. Dzięki temu wpadł w końcu w ręce policji z Sochaczewa, która zatrzymała go już na terenie powiatu grodziskiego. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że kierowca forda miał prawie 1,5 promila alkoholu w organizmie, ale na tym nie koniec.

- Przed usunięciem pojazdu z drogi na parking depozytowy, policjant ruchu drogowego sprawdził wnętrze pojazdu. I wtedy okazało się, że pod siedzeniem kierowcy leży nieduży, wystraszony piesek. Roztrzęsiony czworonóg był zaklinowany, był w takiej pozycji, że sam nie mógł wyjść spod fotela. Początkowo nie chciał współpracować, ale policjantom po kilku minutach udało się go uwolnić. Zaopiekowali się nim, napoili i odwieźli do domu - informuje policja w Sochaczewie.

30-latek stracił prawo jazdy, w komendzie policji w Sochaczewie usłyszał zarzuty dotyczące kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości i niezatrzymania się do kontroli drogowej, czym zmusił policjantów do podjęcia pościgu. Za popełnione przestępstwo grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Czytaj też: Mógł wyposażyć małą armię! Leon Zawodowiec pod Sochaczewem?

Czytaj też: Wyciągnęli go z opla pod Gąbinem i przekazali załodze śmigłowca. Spadł na nich cios!

Czytaj też: Lipa. Nie żyje drugi uczestnik wypadku! Potworne zderzenie nissana i volvo [ZDJĘCIA]

Sonda
Czy w Polsce istnieje kultura picia alkoholu?
Stracił kontrolę, urwał dwa koła! Groźny wypadek w Bolkowie

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki