Potworna awaria na Powiślu. Mieszkania doszczętnie zalane przez szambo

i

Autor: Marcin Smulczyńsi/SE, arch. prywatne Potworna awaria na Powiślu. Mieszkania doszczętnie zalane przez szambo

Fekalia wystrzeliły z toalet na Powiślu. Potworny odór, winny umywa ręce?

2021-08-24 9:09

Mieszkania na Powiślu w Warszawie zostały doszczętnie zniszczone, a ich właściciele długo nie będą mogli w nich mieszkać. To wszystko za sprawą fekaliów, które dosłownie wylewały się lokatorom z ubikacji. Tydzień temu nastąpił punkt krytyczny, a szambo zalało nawet sufit. Sytuacja jest dramatyczna.

Grzyb na ścianach, zniszczone podłogi i przedmioty - to obecne realia życia na parterze w bloku przy ul. Oboźnej 3. Mieszkańcy załamują ręce, ponieważ nikt nie poczuwa się do wzięcia odpowiedzialności za obecną sytuację. Oskarżenia padają głównie w kierunku firmy deweloperskiej, która niedawno rozpoczęła budowę po drugiej stronie ulicy. Mieszkańcy żądają rekompensaty! Problemy z kanalizacją zaczęły się około dwa miesiące temu, przy pierwszych dużych ulewach. Wtedy to, mieszkańcy mierzyli się z pojedynczymi, małymi zalaniami. W ostatnim tygodniu poziom szamba osiągnął szczyt. Fekalia dosłownie wylewały się na całe mieszkania. - Mieszkał tu mój wnuk. Pewnego dnia, wrócił do domu, woda sięgała do łydek! Zniszczone było dosłownie wszystko. Zerwaliśmy podłogę, wyrzuciliśmy część mebli. Wnuk musiał wyprowadzić się do matki - mówi nam Krystyna Woźniak (73 l.), mieszkanka bloku.

Smród unoszący się w mieszkaniu jest przeraźliwy, a grzyb dosłownie pożera ściany mieszkania, które obecnie zastawione jest urządzeniami do suszenia. Z pozostałych dwóch mieszkań lokatorzy również musieli się wyprowadzić.. Mieszkańcy ul. Oboźnej widzą winnego tej sytuacji. Podejrzewają, że to wina zniszczonej przez firmę Marvipol kanalizacji. - Przez lata ten problem nie istniał. Wszystko zaczęło się w tym roku, kiedy rozpoczęła się budowa luksusowych apartamentów po drugiej stronie ulicy. Oni tam kopią bardzo głęboko, a przecież rury też mają ograniczoną przepustowość - komentuje Krystyna Woźniak.

Firma Marvipol odpowiadająca za budowę luksusowego apartamentowca nie poczuwa się do wzięcia odpowiedzialności za zniszczenia w mieszkaniach. - Nasza inwestycja nie ma związku z zaistniałą sytuacją. Budowa jest prowadzona zgodnie z warunkami technicznymi i sztuką budowlaną, była wielokrotnie kontrolowana i żadnych uchybień nie stwierdzono. Nie ma technicznej możliwości, by prace budowlane w ramach inwestycji miały związek przyczynowo-skutkowy z tymi zdarzeniami - tłumaczy Anna Juchimiuk z firmy Marvipol.

Bulwary Wiślane. Koncert Andrea Bocelli

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki