Łukasz Skorupski – 2
Sprokurował rzut karny bardzo prostym błędem. Za takie rzeczy ocena musi być bardzo niska. Dziś nie pomógł, tylko przeszkodził. Tak bywa. Pewnie następny taki "wielbłąd" golkipera Bolonii za wiele lat.
Mateusz Skrzypczak – 3
Nerwowy, widać było stres związany z dopiero drugim meczem w kadrze (a już tak ważnym). Kompletnie się pogubił przy pierwszym golu, nie potrafiąc pomóc Łukaszowi Skorupskiemu. Z Jakubem Kiwiorem zawinił przy golu Bena Kallamana.
ZOBACZ TEŻ: Cezary Kucharski mówi o głupocie Roberta Lewandowskiego. "Już nigdy nie zagra w kadrze"
Jan Bednarek – 3
Klasyczny Jan Bednarek, czyli gdy traciliśmy drugiego gola, to on był daleko od całej sytuacji (w Southampton to nagminne). Ale to od jego spóźnienia do rywala, złej oceny kontry Finów, ta bramkowa akcja zaczęła się napędzać.
Jakub Kiwior – 4
Szczęśliwe trafienie, po wznowieniu gry - nieoczekiwanie bliski drugiego gola. Widoczny był za to brak przekonania w budowaniu akcji od tyłu. Przegrał ważną główkę z Miro Tenho, który na szczęście główkował w poprzeczkę.
Znów najlepszy był Cash
Matty Cash – 5,5
Mógł strzelić gola, aktywny w przodzie (najbardziej ze wszystkich obok Zalewskiego), nie dawał się w tyłach, zdecydowanie jeden z najrówniej grających w Helsinkach. O mały włos, a strzeliłby w końcówce podobnego gola, jak w meczu z Mołdawią. Zabrakło centymetrów.
Sebastian Szymański – 3,5
Jeden z winnych tego, że Finowie długimi fragmentami pilnowali piłki. Za mało dał w przodzie. Nie miał pomysłu, jak przebić się z piłką przez fińską defensywę, za rzadko próbował tę obronę oszukać podaniem.
Bartosz Slisz – 3,5
Z Mołdawią piękny gol z dystansu. W kilku momentach wydawało się, że pokusi się o strzał. Nic takiego nie miało miejsca.
Jakub Moder – 2,5
W pierwszej połowie dostał wspaniałą piłkę od Nicoli Zalewskiego, pierwszy kontakt był dobry, ale potem fatalne wykończenie. Piłkarz w innej formie uderzyłby celnie na bramkę, piłkarz klasy światowej miały prawie pewną sytuację na gola.
Nicola Zalewski – 5,5
Jako jedyny podejmował próby dryblingu i jako jedyny miał (skoro tylko on próbował) umiejętność wygrywania pojedynków.
Karol Świderski – 1,5
Bardzo słaby występ. Jeszcze gorzej niż z Mołdawią.
Krzysztof Piątek – 2
Bez piłek "Pio" bywa wyłączony z meczu. Duża praca w pressingu, jedna główka, potem strzał, gdzie pecha przy dobitce miał Cash. Kilka prostych błędów, nie było to wejśćie w buty Roberta Lewandowskiego.
Weszli z ławki:
Jakub Kamiński – 1
Nic nie wniósł. Nic. Wiesz, że jak jest przy piłce, to nic się nie wydarzy. Trudno zrozumieć, co się dzieje z piłkarzem Wolfsburga.
Jakub Piotrowski, Adam Buksa – grali za krótko by ich ocenić, chociaż Piotrowski zaliczył ciekawy kontakt z piłką tuż po wejściu.
