Latem 2017 roku Nightly zadebiutowała w Australii, gdzie szybko zyskała popularność i znalazła się wśród 10 najlepszych aplikacji zdrowotnych - podaje Business Insider. Teraz start-up zapowiedział, że wprowadza aplikację na rynek w USA. Będzie też dostępna dla użytkowników z Polski korzystających z urządzeń z systemami iOS i Android, ale na razie tylko w angielskiej wersji językowej. Przez 14 dni można ją przetestować za darmo. Po tym okresie należy wykupić subskrypcję w cenie 4,99 dol. za miesiąc (ok. 17 zł) lub 35,99 dol. za rok (ok. 122 zł).
Na zaburzenia snu cierpi ponad 30 proc. ludzi. To efekt naszego stylu życia, przede wszystkim nadmiernego stresu. Prognozy nie są zbyt optymistyczne, problem raczej będzie się nasilać niż słabnąć. Dlatego ta aplikacja wydaje się strzałem dziesiątkę. Twórcy Nightly przez ostatnie lata przeprowadzali badania kliniczne w Instytucie Psychiatrii i Neurologii, który jest jednym z nielicznych ośrodków w Polsce zajmujących się profesjonalnymi badaniami snu.
Jak to działa?
Po otwarciu aplikacji, czyli tuż przed snem, użytkownik proszony jest najpierw o ustawienie budzika, a potem wybranie relaksującego motywu wideo. Do wyboru ma m. in. spokojne jezioro w letni dzień, ośnieżony las, wodospad, zorzę polarną. Każdemu z nich towarzyszy relaksująca muzyka. Film ogląda się go poziomo, przez 2 minuty. W pewnym momencie ekran ciemnieje, a aplikacja prosi o położenie telefonu przy łóżku. W świat snu odprowadzają użytkownika delikatne dźwięki, które płyną z urządzenia przez określony wcześniej czas.
Aplikacja czuwa nad śpiącym przez całą noc, monitorując ruchy jego ciała. Gdy wykryje, że użytkownik ma niespokojny sen lub koszmary, włącza uspokajającą muzykę i w ten sposób przeciwdziała wybudzaniu. Algorytm Nightly tworzy też indywidualny model snu danej osoby. Nad ranem aplikacja budzi ją bardzo delikatnymi dźwiękami w odpowiednim momencie, czyli w płytkiej fazie snu.
Podcasty
Playlisty tematyczne
