Groza w sylwestrową noc! Płonęły magazyny z petardami, altany i balkony, wybuchł gaz

2020-01-01 20:17

Strażacy w sylwestrową noc aż 46 razy wyjeżdżali do pożarów. Większość z nich powstała na skutek złego posługiwania się materiałami pirotechnicznymi. Z dymem i hukiem poszły tony fajerwerków zebrane w hali przy al. Krakowskiej.

- Od godz.19 do 7 rano odnotowaliśmy w sumie 74 zdarzenia. Aż 46 to pożary. Wyjeżdżaliśmy też 17 razy do miejscowych zagrożeń i aż 11 razy do fałszywych alarmów – wyliczył Wojciech Kapczyński z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej. Płonęły altanki śmietnikowe i balkony. A zaczęło się od pożaru magazynu z fajerwerkami we Włochach. Ogień pojawił się nagle i objął cały dach hali przy al. Krakowskiej. Huk wybuchających w ogniu petard słychać było w całej okolicy. 

PRZECZYTAJ TEŻ Stolica powitała Nowy Rok! Tego życzą sobie warszawiacy!

Wiatr i wystrzały utrudniały akcję gaszenia. Najwięcej kolejnych interwencji było po północy. Dramatycznego Sylwestra spędzili mieszkańcy osiedla na Białołęce. Tam najprawdopodobniej od fajerwerków zapalił się śmietnik, a od niego zajęła się skrzynka gazowa. Doszło do wycieku. Ognień buchnął na 8 metrów w górę między zabudowaniami. - Strażacy ewakuowali 25 mieszkańców z bloku i pobliskich domów jednorodzinnych. Akcja zakończyła się po godz. 6 rano, dopiero wtedy mieszkańcy mogli wrócić do domów - dodaje Kapczyński

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki