Gruzini okradali warszawskich kierowców na kolec.

i

Autor: KSP Gruzini okradali warszawskich kierowców "na kolec".

Gruzini okradali warszawskich kierowców "na kolec". Wpadli razem z kolegami złodziejami [GALERIA]

2019-11-14 16:33

Policjanci zatrzymali pięciu obywateli Gruzji: trzej z nich okradali warszawskich kierowców metodą "na kolec", dwaj pozostali - kradli w sklepach w mokotowskiej galerii handlowej. Jak twierdzą funkcjonariusze, sprawa jest rozwojowa.

Metoda "na kolec"

Jest bardzo prosta: Gruzini przebijali oponę w upatrzonym samochodzie i czekali. Kierowca uszkodzonego samochodu odjeżdżał, by po kilkudziesięciu metrach zaniepokojony zatrzymać się i wysiąść w celu sprawdzenia, co się stało z oponą. Przejęty, zazwyczaj nie zamykał pojazdu, co wykorzystywali złodzieje: błyskawicznie podbiegali zabierając wszystko, co im wpadło im w ręce, przeważnie portfel i telefon.

Przeczytaj także o tym, jak złodzieje przez kilka dni okradali mieszkanie warszawiaka, który wyjechał na wakacje.

Zdobyte w ten sposób łupy dwóch Gruzinów sprzedawało w lombardzie na Pradze. I tam zostali zatrzymani, mimo podjętej przez nich próby ucieczki. W ich samochodzie znaleziono kolce, noże, śrubokręty oraz radiostację. 

Koledzy - złodzieje sklepowi

Trzeci wspólnik został namierzony w podwarszawskim hotelu pracowniczym. Kiedy do jego pokoju wkroczyli policjanci, rzucił się do ucieczki przez okno, a wraz z nim dwóch innych mężczyzn, jak się później okazało również Gruzinów. I również złodziei, tyle że specjalizujących się w kradzieżach sklepowych. Szczególnie upodobali sobie sklepy w jednej z mokotowskich galerii handlowych. W ich pokoju z kryminalni znaleźli magnesy do zdejmowania zabezpieczeń sklepowych, torby wyłożone folią aluminiową, cążki do drutu i inne przedmioty wykorzystywane przy kradzieżach sklepowych. 

Pracownicy szpitala w ostatniej chwili zatrzymali bezczelną złodziejkę!

Sprawa jest rozwojowa

Wśród innych "znalezisk" były narkotyki oraz kilkanaście umów z lombardami, które teraz są analizowane przez śledczych. Czterech zatrzymanych Gruzinów trafiło do aresztu na trzy miesiące, piąty został objęty dozorem policyjnym. - Sprawa wciąż jest rozwojowa - powiedział nam sierż. szt. Karol Gruda z Komendy Rejonowej Policji II.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki