Historyczny pociąg z Polski nad Adriatyk. Ruszyło połączenie do Chorwacji

W piątek 27 czerwca 2025 roku wyruszył pierwszy w historii bezpośredni pociąg z Polski do Chorwacji. Skład "Adriatic Express"obudził ogromne zainteresowanie – nie brakowało podróżników, którzy chcieli stać się częścią tego wyjątkowego wydarzenia. Jak jednak wyglądała cała wyprawa? Niestety, ale nie obyło się bez opóźnień!

Super Express Google News

Pociąg do Chorwacji wyruszył! Nowa alternatywa na wakacje dla Polaków

Chorwacja od lat należy do ulubionych wakacyjnych kierunków Polaków. Słoneczne wybrzeże, ciepłe morze, zabytkowe miasta i wyjątkowy klimat przyciągają tłumy. Do tej pory podróż odbywała się głównie samochodem lub samolotem, teraz jednak pojawiła się nowa, nostalgiczna i bardziej ekologiczna opcja – pociąg.

"Adriatic Express" 27 czerwca 2025 roku ruszył z Warszawy Wschodniej, a pasażerowie z południa kraju mogli dosiąść się m.in. w Katowicach, skąd skład wyjechał o godz. 17:35. Co prawda, 19 godzin jazdy dla niektórych może brzmieć jak wyzwanie, ale uczestnicy pierwszego przejazdu udowadniają, że to także okazja do przeżycia czegoś wyjątkowego.

Dalsza część artykułu znajduje się pod galerią.

Pociąg z Polski nad Adriatyk. Ruszyło połączenie do Chorwacji [ZDJĘCIA]

Jak wyglądała podróż pociągiem do Chorwacji? Wrażenia pasażerów

Relacje pasażerów opisał m.in. portal podroze.onet.pl, a wśród większości opinii widać, że na ogół panowała atmosfera ekscytacji i pozytywnego napięcia. Jedna z podróżujących par podkreślała, że taka trasa to dla nich przygoda.

Dla wielu osób perspektywa spędzenia 17 godz. w pociągu brzmi jak udręka. Dla nas to część przygody. Pochodzę z Ukrainy, więc moja podróż do Polski trwa niewiele krócej. Za bilety kolejowe dla dwóch osób w jedną stronę do miasta Rijeka zapłaciliśmy 420 zł. To dobra cena, szczególnie jeśli wziąć pod uwagę obecne ceny paliwa i ogólny wzrost cen podróży - mówiła kobieta czekająca na dworcu w Katowicach na pociąg "Adriatic Express" w rozmowie z portalem podroze.onet.pl.

Wiele innych osób również było zdania, że to przygoda i coś wielkiego zarówno dla PKP, jak i dla pasażerów. 

Chcieliśmy pojechać tym pierwszym pociągiem. To coś historycznego. Będzie co wspominać - opowiadała jedna z pasażerek, podroze.onet.pl.

Relację z podróży udokumentował także youtuber o nicku Mikos. Mężczyzna w swoim materiale pokazał, jak pociąg wyglądał w środku oraz wypowiedział się ogólnie o wrażeniach. Jak przyznał, wyjazd do Chorwacji pociągiem z Warszawy, choć długi i wymagający, miał w sobie coś wyjątkowego. Podkreślił, że to nie tylko środek transportu, ale doświadczenie samo w sobie, które pozwala zwolnić, odetchnąć i przeżyć coś więcej niż tylko przejazd z punktu A do punktu B. Mikos szczególnie docenił możliwość rozmowy z innymi pasażerami, zarówno w dzień, jak i w nocy. 

I rzeczywiście – w czasach dominacji smartfonów, słuchawek i szybkiego tempa życia, podróż pociągiem zbliża ludzi. Sytuacje, kiedy nieznajomi wdają się w rozmowę, kiedyś były normą, dziś są nieczęstym zjawiskiem. Internet, ciągły pośpiech i cyfrowa izolacja sprawiają, że rzadko zatrzymujemy się na chwilę, by po prostu pogadać z kimś obok.

Dalsza część artykułu znajduje się poniżej.

Komfort i niedociągnięcia w "Adriatic Express"

Pasażerowie chwalili ogólny komfort podróży, choć nie obyło się bez zastrzeżeń. Zwracano uwagę na brak internetu i ograniczenia dla osób z niepełnosprawnościami.

Jestem już trochę zmęczony. Zauważam też pewne niedociągnięcia. Na przykład pociąg nie jest dostosowany dla osób niepełnosprawnych. Jest jednak prąd, więc można spokojnie naładować telefon. Szkoda tylko, że nie ma internetu — na tak długą trasę powinien być dostępny - mówił jeden z pasażerów w rozmowie z portalem podroze.onet.pl.

Oczywiście były też słowa uznania - jedna z osób pochwaliła działającą klimatyzację, która w porównaniu do niektórych zagranicznych pociągów wypadała bardzo dobrze. Youtuber Mikos w swoim filmie udokumentował także, iż kilka razy w pociągu zabrakło prądu, lecz na szczęście była to chwilowa awaria.

Warto wspomnieć, że choć pierwszy przejazd pociągu "Adriatic Express" przebiegał raczej w dobrej atmosferze, to nie obyło się bez małego poślizgu. Skład do chorwackiej Rijeki dotarł z 45-minutowym opóźnieniem, lecz jak na 19-godzinną trasę przez kilka krajów i setki kilometrów torów – pasażerowie ocenili to jako akceptowalne i nieuciążliwe.

Ponad 20 godzin jazdy. 45 albo 46 minut opóźnienia więc nie jest źle - mówił w filmie youtuber Mikos.

Sonda
Wybierasz się na wakacje do Chorwacji?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki