WARSZAWA: Inżynier miasta blokuje wiadukty

2012-06-04 3:00

Urzędnicza bezmyślność nie mieści się w głowie! Otwarcie Trasy Toruńskiej przełożono z powodu... źle zorganizowanych świateł na skrzyżowaniu z ulicą Łabiszyńską. Miejski inżynier ruchu Janusz Galas (56 l.) uznał, że 120 sekund to za dużo. I zgody na puszczenie ruchu nie dał.

Mimo że wiadukty nad ul. Łabiszyńską są gotowe, samochody, by dostać się do centrum, muszą stać w gigantycznych korkach na Trasie Armii Krajowej. Inżynierowi Galasowi nie przypadł do gustu projekt organizacji ruchu w tym miejscu. Według niego światła mają palić się za długo. Kierowcy z Marek, Ząbek, Targówka i Białołęki są po prostu wściekli. Decyzją Galasa zaskoczona jest również Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, która buduje ten odcinek. Bo według przeprowadzonych analiz i pomiarów ruchu, tak długie światła są w tym miejscu dobrym rozwiązaniem. Oddanie 7-kilometrowego odcinka Trasy Toruńskiej od węzła Modlińska do węzła Piłsudskiego w Markach miało nastąpić 31 maja. Czy drogowcy zdążą z otwarciem przed EURO 2012? - Nie chcemy już deklarować żadnej daty, dopóki nie dogadamy się z miastem

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki