Jan Tomaszewski jak zwykle ostro o kadrze. Ma jasny plan, znów pada to nazwisko

2025-06-13 19:43

Trwa debata nad będącą w dołku reprezentacją Polski. Po wtorkowej porażce z Finlandią i nerwowej dobie po meczu z Helsinkach - Michał Probierz zrezygnował z funkcji selekcjonera kadry. Rozczarowany spotkaniem, oraz całą sytuacją kadry, jest oczywiście Jan Tomaszewski, który na bieżąco komentuje na naszych łamach kolejne wydarzenia związane z najważniejszą drużyną polskiej piłki. Legendarny polski bramkarz domaga się jednej rzeczy, po chwili podaje nazwisko Łukasza Piszczka.

JAN TOMASZEWSKI: Kadra przerosła Michała Probierza

Dymisja Michała Probierza po porażce z Finlandią (1:2) w eliminacjach mistrzostw świata została przez wielu kibiców przyjęta z ulgą. Fani reprezentacji Polski od dawna wyrażali niezadowolenie z pracy selekcjonera, zarzucając mu brak pomysłu na grę i konflikty wewnątrz drużyny. Po kompromitującym występie w Helsinkach, który skomplikował nadzieje na awans (przynajmniej do baraży), rezygnacja Probierza stała się dla części opinii publicznej oczekiwanym ruchem, dającym szansę na nowy początek dla kadry. Jan Tomaszewski wylicza kolejnych selekcjonerów, którzy nie tyle, co nie podołali zadaniu, a nie dokończyli misji na trenerskiej ławce kadry.

ZOBACZ TEŻ: Tak wygląda Probierz dzień po dymisji. Zabrał głos, uderzył zdecydowanie w swoich wrogów

– Zwolnionych zostało ostatnio czterech trenerów, z których żaden nie wykonał pracy do końca. Trzeba wybrać takiego trenera, który dostanie kontrakt co najmniej na dwa lata, a potem wiadomo, że przejmuje tą drużynę Łukasz Piszczek. Innej metody nie ma, musi być kontynuacja. A my raz gramy autobusem, raz inaczej. z Finlandią rozpoczęliśmy dwoma napastnikami, trójką w tyle i nie wiemy, jak ma wyglądać pomoc – powiedział legendarny golkiper.

Tomaszewski jak mantrę powtarza ze złością, że nie podoba mu się, gdy reprezentacja gra dwoma napastnikami. Tym razem jednak darował porównania polskiej kadry do innych, zdecydowanie lepszych. Wymienił jednak mecze z Hiszpanią, Holandią, czy Niemcami w kontekście pomysłu na grę. – Gdzie był styl? Trzeba mieć styl. Nie zmieniać go. Albo jednym, albo dwoma [napastnikami]. Jak gramy z silnymi rywalami - jak Holandia, Hiszpania, czy Niemcy – to grajmy ofensywnie, jak ze słabszymi to ofensywnie, ale tym samym stylem. A my tracimy gola w kuriozalny sposób, a po przerwie Finowie, którzy ambitnie biegali i nic poza tym, mieli 2-3 sytuacje do strzelenia gola. Nagle następuje u nas zmiana, schodzi napastnik (Karol Świderski), a wchodzi za niego pomocnik (Jakub Kamiński), przechodzimy z dwóch napastników na jednego. Czy my chcemy utrzymać ten wynik? – pytał retorycznie etatowy ekspert Super Expressu.

ZOBACZ TEŻ: Niemieckie media o kryzysie w kadrze: Lewandowski miał ogłosić decyzję

Całe wideo do zobaczenia na naszym kanale na YouTubie.

QUIZ: Robert Lewandowski w reprezentacji Polski. Pamiętasz legendarne występy?
Pytanie 1 z 12
Od tego się zaczęło. Z jakim rywalem zadebiutował Robert Lewandowski?
SuperSport
Lewandowski nie wróci jako kapitan | SuperSport

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki