7 maja 2025 roku miał być dla rodziny 18-latka dniem pełnym radości i dumy. Kamil, pełen marzeń i planów na przyszłość, miał przystąpić do egzaminu maturalnego z języka angielskiego. Niestety, zamiast egzaminu, przyszła tragedia.
W dniu matury Kamil nagle upadł. Miał problemy z mówieniem, widzeniem i koordynacją ruchową. Początkowo ratownicy podejrzewali stres związany z egzaminem, ale matka Kamila, Agnieszka, nie dała się zwieść. Wiedziała, że dzieje się coś poważnego. Zabrała syna do szpitala, gdzie usłyszeli druzgocącą diagnozę: krwawienie do pnia mózgu spowodowane jamistością naczyniową i malformacją żylną.
Okazało się, że w głowie Kamila od urodzenia znajdowała się „tykająca bomba”, wrodzona zmiana naczyniowa, która w każdej chwili mogła doprowadzić do tragedii.
Jak podaje serwis poradnikzdrowie.pl, od tego momentu każdy dzień dla rodziny Zakrzewskich to życie w strachu. Każdy ból głowy, zawrót czy osłabienie wywołuje panikę. Lekarze nie pozostawiają złudzeń... Kolejne krwawienie może skutkować paraliżem, koniecznością podłączenia do aparatury, a nawet śmiercią. We wrześniu 2025 roku doszło do kolejnego mikrokrwawienia, co tylko potwierdziło konieczność pilnej operacji.
Jedyna szansa w klinice w Hanowerze
Niestety, operacja w tak newralgicznym miejscu, jakim jest pień mózgu, wiąże się z ogromnym ryzykiem. Polscy neurochirurdzy nie chcą się jej podjąć. Jedyną nadzieją dla Kamila jest klinika w Hanowerze. Koszt zabiegu wynosi od 360 do 400 tysięcy złotych. A to suma nieosiągalna dla rodziny. Czas ucieka, a ryzyko kolejnego, śmiertelnego krwotoku rośnie z każdym dniem. Dlatego rodzina zdecydowała się na publiczną zbiórkę pieniędzy.
Każdy, kto chce pomóc Kamilowi, może to zrobić poprzez wpłatę na zbiórkę: https://www.siepomaga.pl/kamil-zakrzewski
Kamil, mimo choroby, zdał maturę i dostał się na studia. Zamiast cieszyć się sukcesem i planować przyszłość, musi żyć w ciągłym lęku. Jego ciało powoli się regeneruje, ale mózg wciąż nie funkcjonuje prawidłowo. Ma problemy ze wzrokiem, odczuwa zmęczenie i świadomość, że kolejny krwotok może mu wszystko odebrać.
− Nie proszę o luksusy. Proszę o szansę. O możliwość leczenia mojego dziecka, zanim będzie za późno − błaga jego mama.
Źródło: poradnikzdrowie.pl