Krzysztof Dymiński dziś skończył 18 lat. Zaginięcie, które wstrząsnęło Polską
Sprawa zaginięcia Krzysztofa Dymińskiego wstrząsnęła całą Polską. Nastolatek z Pogroszewa-Kolonii zniknął bez śladu, a jego los pozostaje nieznany. Ostatni raz kontaktował się z rodziną i przyjaciółmi 26 maja 2023 roku. Tej samej nocy opuścił dom, kierując się w stronę Warszawy. Był widziany w okolicach Ronda Daszyńskiego, Dworca Gdańskiego i Parku Traugutta. Most Gdański to miejsce, gdzie ślad po Krzysztofie się urywa.
Rodzice nie ustają w poszukiwaniach
Rodzice Krzysztofa nie poddają się i na własną rękę prowadzą intensywne poszukiwania. Ojciec chłopaka przeszukuje Wisłę, mając nadzieję na odnalezienie jakiegokolwiek śladu.
Już nie raz zdarzyło się, że odnalazł czyjeś ciało. Zwłoki innych zaginionych osób. Ale nie Krzyśka. Fakt, że Krzysztof wciąż nie został odnaleziony, daje bliskim nadzieję, że żyje i pewnego dnia wróci do domu.
Czytaj dalej pod materiałem wideo.
Słowa matki rozdzierają serce. "Za rok pisałbyś maturę"
Matka Krzysztofa w swoim wpisie maluje obraz tego, jak wyglądałoby ich życie, gdyby syn był obecny. To wizja pełna ciepła, rodzinnych chwil i radości, która potęguje smutek związany z jego zaginięciem.
„Poszlibyśmy na lody… oglądalibyśmy wszystkie debaty prezydenckie głośno komentując…. za rok pisałbyś maturę… już nie musiałbyś nosić aparatu na zęby…. zrobiłbyś prawo jazdy… pytałbyś „mama?” by sprawdzić czy jestem w domu gdy się obudzisz…. gawędziłbyś z tatą o polityce, technologii… zagrałbyś z nami w planszówki… zjadłbyś prawie całą szarlotkę na raz, jeszcze ciepłą… wytarmosiłbyś Papaya śmiejąc się głośno z jego powarkiwania… obejrzelibyśmy poraz setny Harrego Pottera…. poleciłbyś mi książkę, którą ostatnio przeczytałeś…. śmielibyśmy się z Twoich wygłupów a ja robiłabym Ci ukradkiem zdjęcia, aby zachować te chwile na starość…” - czytamy.
"Bardzo za Tobą tęsknimy"
Na zakończenie swojego wpisu, matka Krzysztofa wyznaje:
„Ale Ciebie nie ma z nami Krzysztof. Bardzo za Tobą tęsknimy. Każdego dnia. Bardzo Cię kochamy. Do zobaczenia. mama, tata, brat”.
Te słowa są wyrazem nieustającej miłości i nadziei na szczęśliwy powrót Krzysztofa. Cała Polska łączy się w bólu z rodziną Dymińskich, mając nadzieję na pozytywny finał tej trudnej historii.