Ksiądz puścił wiernym ukraińską piosenkę. Wściekły Bąkiewicz ostro komentuje

i

Autor: SEBASTIAN WIELECHOWSKI / SUPER EXPRESS; FACEBOOOK Ksiądz puścił wiernym ukraińską piosenkę. Wściekły Bąkiewicz ostro komentuje

Ksiądz puścił wiernym ukraińską piosenkę. Wściekły Bąkiewicz ostro komentuje

2022-04-20 7:49

Podczas mszy wielkanocnej w kościele w Lasku Bielańskim doszło do niecodziennej sytuacji. Ksiądz proboszcz puścił wiernym ukraińską pieśń i zachęcał do jej śpiewania! Był to gest solidarności z walczącą Ukrainą. Zgromadzonym tak się to spodobało, że na koniec nagrodzili proboszcza owacjami. Nagranie nie spodobało się jednak Robertowi Bąkiewiczowi, który w ostrych słowach skomentował zajście.

Ks. Wojciech Drozdowicz znany jest z niecodziennego prowadzenia mszy świętej. Potrafił przyjść do kościoła z serduszkiem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy na piersi, lub rozsypywać w kościele białe piórka. Jego parafianie są nim zachwyceni, twierdzą, że to jeden z „nielicznych, wspaniałych i unikatowych” księży.

Nagranie z ostatniego pomysłu księdza zrobiło furorę w sieci. Widać na nim, jak ksiądz puszcza wiernym z magnetofonu ukraińską piosenkę. Na ambonie za księdzem widać też żółto-niebieską flagę. Odejście od tradycyjnej eucharystii nie wszystkim się jednak podoba.

W ostrych słowach skomentował to zajście znany z nacjonalistycznych poglądów Robert Bąkiewicz. - Profanacja Świętej Ofiary – napisał na Twitterze komentując nagranie Bąkiewicz. Pod jego postem aż zawrzało.

Burza w komentarzach

Nie wszyscy podzielają poglądy Bąkiewicza. W polemikę wdał się z nim m.in. inny duchowny! - A Pan zna znaczenie słowa "profanacja"? - zapytał autora posta ks. Grzegorz Kramer. Inni zwracają jednak uwagę, że "Czerwona Kalina", to jedna z pieśni Ukraińskiej Powstańczej Armii, która była odpowiedzialna za przeprowadzenie rzezi Polaków na Wołyniu.

Sonda
Czy to dobra decyzja, że ksiądz puścił utwór Czerwona Kalina?
Zadyma BĄKIEWICZA. Tak ZAGŁUSZAŁ powstańców i Tuska | Komentery

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki