Ledwo wyszedł zza krat. Wolnością nie cieszył się długo. Przerażające, co zrobił

2021-09-22 16:14

Wstrząsające zgłoszenie otrzymali ząbkowscy policjanci. Na komisariat zadzwoniła zrozpaczona kobieta, której partner opuścił kilka dni wcześniej areszt śledczy. 43-latek dopuścił się strasznych czynów. Brutalnie pobił kobietę, miał tez grozić jej śmiercią. Jego ofiara nie wytrzymała i wszystko zgłosiła funkcjonariuszom.

Kobieta miała obrażenia twarzy i głowy. Okazało się, że to tylko wierzchołek góry lodowej. Według relacji kobiety jej oprawca od lat pastwił się nad nią, nie dawał jej żyć. Wszystko miało zacząć się już w 2014 roku, od tamtego czasu wielokrotnie dopuszczał się wobec niej przemocy fizycznej i psychicznej, nie dawał spokoju. Kobieta mieszka z rodzicami, którzy również doświadczyli traumy ze strony oprawcy. W dniu pobicia staruszkowie próbowali bezskutecznie zmusić go do opuszczenia ich domu. Policjanci ruszyli na poszukiwania potwora.

Zobacz: Warszawa. Makabryczny wypadek na strzelnicy. Nie żyje mężczyzna

Dzień po pobiciu kobiety znaleźli go nieopodal miejsca zamieszkania jego ofiary, siedział w swojej maździe. Podczas konfrontacji z policją kłamał, że nie dopuścił się zarzucanych mu czynów. Funkcjonariusze nie dali mu wiary, został zatrzymany. Po przesłuchaniu świadków i złożeniu zeznań przez pokrzywdzoną prokurator złożył wniosek o 3-miesięczny areszt. O jego dalszym losie zadecyduje sąd. Za swoje czyny może otrzymać wyrok nawet 5 lat pozbawienia wolności.

Sprawdź: Zamiast romantycznego spaceru, interwencja straży miejskiej. Para znaleziona w krzakach

Sonda
Jak oceniasz działania policji w naszym kraju?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki