Samobójstwo w białym miasteczku

i

Autor: Jakub Kamiński/Eastnews

List pożegnalny 94-latka. Zastrzelił się w obronie Polski PiS

2021-09-18 16:38

Podczas sobotniej (18 września) konferencji medyków wybuchł huk w "Białym Miasteczku" w Warszawie. Starszy mężczyzna popełnił samobójstwo. Polska Agencja Prasowa dotarła do zdjęcia listu mężczyzny. Okazało się, że zrobił to w obronie Polski PiS.

Do tragedii doszło w sobotę, 18 września ok. godz. 10.20. Jak się okazało, mężczyzna, który popełnił samobójstwo, zostawił list. Do jego zdjęcia dotarła Polska Agencja Prasowa. W odręcznie napisanym liście widnieje data 18.09.2021 r., miejscowość, numer egzemplarza - 1.

"Oddałem życie jako protest przeciwko strajkowi służby zdrowia (bo jest polityczny przeciw Polsce PiS)!" - czytamy w liście.

Został on podpisany imieniem i nazwiskiem, pada w nim także data urodzenia mężczyzny.

Wcześniej RMF FM informowała, że dotarła do listu mężczyzny, który śmiertelnie się postrzelił. Według rozgłośni, z nieoficjalnych informacji wynika, że zmarły to starszy mężczyzna, emerytowany wojskowy.

Czytaj też: Samobójstwo na terenie Białego Miasteczka. Nagrano moment zdarzenia! Znamy motyw!

Mężczyzna śmiertelnie postrzelił się w Warszawie

Do tragicznego zdarzenia doszło w sobotę, 18 września podczas konferencji prasowej komitetu protestacyjno-strajkowego w Warszawie, na terenie "Białego Miasteczka" przy al. Ujazdowskich około godziny 10.20. Policja przekazała PAP, że ze wstępnych ustaleń wynika, iż doszło do samookaleczenia, a mężczyzna zmarł. Podkomisarz Rafał Retmaniak z biura prasowego Komendy Stołecznej Policji podał, że mężczyzna z obrażeniami twarzy został przewieziony do szpitala i zmarł w związku z poniesionymi obrażeniami.

- Stałam kilka kroków od tego mężczyzny. Dziękuję Bogu, że kula we mnie nie trafiła – mówi ze łzami w oczach świadek wydarzenia w rozmowie z "Super Expressem".

Samopodpalenie na warszawskim placu Defilad

Przypomnijmy, 19 października 2017 na warszawskim placu Defilad również doszło do śmierci z powodów politycznych. Piotr Szczęsny przy nutach piosenki "Kocham wolność" zespołu Chłopcy z Placu Broni, rozsypał ulotki z manifestem i poinformował, że protestuje przeciwko łamaniu przez rząd (PiS) wolności obywatelskich. Następnie podpalił się ze słowem "Protestuję" na ustach. W tym przypadku jednak samobójstwo skierowane było przeciwko rządowi PiS.

"Białe Miasteczko". O co chodzi?

"Białe Miasteczko 2.0" istnieje od 11 września, powstało po manifestacji pracowników ochrony zdrowia w pobliżu Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Akcja nawiązuje do "Białego Miasteczka" pielęgniarek z 2007 roku.

Ostatnie pożegnanie zamordowanej Pauliny
Sonda
Czy czujesz się bezpiecznie w Warszawie?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki