Mieszkańcy weszli do spalonych mieszkań. Wstrząsające relacje. Uratowali tylko to…

2025-07-06 14:20

W niedzielę (6 lipca) w Ząbkach, mieszkańcy doszczętnie spalonego bloku przy ulicy Powstańców, mogli po raz pierwszy od czwartkowego pożaru (3 lipca) wejść do swoich mieszkań, aby zabrać najcenniejsze przedmioty. Emocje sięgały zenitu, a każda wizyta odbywała się w asyście policji. Co udało się uratować z tego piekła? Jakie przedmioty miały dla pogorzelców największą wartość?

Mieszkańcy Ząbek wracają do swoich mieszkań po najpotrzebniejsze rzeczy

i

Autor: Marek Kudelski/Super Express

Co udało się uratować z płonącego bloku w Ząbkach?

Od samego rana, w niedzielę, przed spalonym blokiem w Ząbkach gromadzili się mieszkańcy, czekając na swoją kolej, by wejść do zniszczonych mieszkań. Wizyty, odbywające się w asyście policji, miały na celu umożliwienie lokatorom zabranie najpotrzebniejszych rzeczy.

Anna, mieszkanka parteru, która weszła do swojego mieszkania w sobotę, z ulgą stwierdziła, że na pierwszy rzut oka nic nie zostało zniszczone. − Wszystko wydaje się być w porządku − mówiła, wskazując jedynie na wyważone przez strażaków drzwi.

Jednak nieprzyjemny zapach dymu dawał się we znaki. Z pomocą policji, Anna wyniosła z mieszkania służbowy laptop, ubrania i kosmetyki. W chwili wybuchu pożaru nie było jej w domu. Po przyjeździe, w pierwszej kolejności uratowała swojego psa.

Mariusz, również mieszkaniec parteru, relacjonował, jak wbiegł do płonącego budynku, by uratować swojego kota. − Przyjechałem, jak już się paliło. Wbiegłem po kota, zapakowałem go do kontenera − opowiadał. Teraz zależy mu na odzyskaniu dokumentów medycznych współlokatora i sprzętu elektronicznego.

Wsparcie dla pogorzelców. Jak miasto i rząd pomagają ofiarom pożaru w Ząbkach?

Miasto Ząbki zorganizowało dla pogorzelców noclegi w hotelach oraz punkt pomocowy w podstawówce nr 3. Wielu poszkodowanych znalazło schronienie u rodzin i znajomych. Samorząd przyjmuje wnioski o zasiłki w wysokości 8 tys. zł, na które wojewoda mazowiecki przekazał ponad 1,6 mln zł. Przelewy mają ruszyć w poniedziałek.

Szef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Tomasz Siemoniak zapowiedział, że kolejnym krokiem będzie uruchomienie środków na odbudowę. Premier Donald Tusk podjął decyzję o uruchomieniu specjalnych funduszy w związku z pożarem. Rzecznik rządu Adam Szłapka poinformował, że szczegóły dotyczące pomocy zostaną przekazane po oszacowaniu szkód.

Przyczyny pożaru są badane przez biegłych, a sprawą zajęła się prokuratura, która prowadzi oględziny budynku z użyciem drona i zabezpiecza nagrania z przebiegu pożaru.

Dlaczego pożar w Ząbkach rozprzestrzenił się tak szybko?

Budynek przy ul. Powstańców w Ząbkach, z dwuspadowym dachem o drewnianej konstrukcji, okazał się podatny na szybkie rozprzestrzenianie się ognia. Strażacy podkreślają, że ogień rozwinął się pomiędzy sufitem piątej kondygnacji a przestrzenią dachową. W akcji gaśniczej brało udział ponad 300 strażaków i niemal osiemdziesiąt pojazdów.

Paweł Frątczak, były rzecznik Państwowej Straży Pożarnej, podkreślił, że nie pamięta pożaru na taką skalę w Polsce. Eksperci zwracają uwagę, że szczęśliwie pożar nie wybuchł w nocy, co mogło skończyć się tragicznie.

Mimo ogromnych strat materialnych, w pożarze na „osiedlu zielonych dachów” nikt nie zginął ani nie został poważnie ranny.

Super Express Google News
Uciekli z dziećmi bez butów. Przerażająca relacja rodziny po pożarze w Ząbkach
Sonda
Czy byłeś kiedyś świadkiem pożaru?
Pokój Zbrodni
Akwarysta czyścił jej akwarium. Doszło do zbrodni | Pokój ZBRODNI

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki