WARSZAWA: Modny klub na Powiślu przestanie istnieć

2012-08-23 3:00

Znany warszawski klub, który mieści się w dawnym "okrąglaku" stacji PKP Powiśle ma duże kłopoty. Straż miejska oraz mieszkańcy mają dosyć głośnych imprez i chcą, aby zakazano tam sprzedaży alkoholu. - Od kwietnia do dziś wystawiliśmy tu około 200 mandatów. Tylko w ostatni weekend aż 70 - mówi "Super Expressowi" Monika Niżniak (35 l.), rzeczniczka straży miejskiej.

Kary posypały się głównie za spożywanie alkoholu poza wyznaczonym miejscem, bo klienci PKP Powiśle lubią się oddalić z piwkiem i usiąść np. na trawniku. - Dlatego złożyliśmy pismo do miasta, aby odebrać im koncesję - mówi rzeczniczka. Co to oznacza dla klubu? Olbrzymie straty finansowe, utratę klientów oraz rychły koniec. Stałych bywalców to dziwi, bo lokal mieści się między mostem Poniatowskiego a mostem średnicowym, a najbliższy blok mieszkalny znajduje się około 300 metrów dalej. - Nie chcemy stracić koncesji, więc postanowiliśmy się spotkać z urzędnikami, w tym ze strażą miejską - mówi Norbert Radkie (27 l.), właściciel PKP Powiśle. Według najnowszych ustaleń klienci klubu nie mogą wykraczać poza zadaszenie "okrąglaka" i jeżeli to zrobią, właściciele muszą zadzwonić po straż miejską.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki