"Mutek" odszedł za Tęczowy Most. Warszawa żegna najpiękniejszego goryla świata

2025-07-02 10:49

Warszawa pogrążyła się w żałobie. Po długiej i ciężkiej chorobie, w ZOO w Bazylei odszedł M'Tonge, goryl o niezwykłej urodzie i łagodnym usposobieniu, znany również jako "Mutek". Dla wielu był symbolem siły i spokoju, a dla pracowników – przyjacielem i ambasadorem dzikiej przyrody. Był drugim gorylem, który zamieszkał w Warszawskim ZOO

Super Express Google News

Z Warszawy do Bazylei. Zagraniczna misja "Mutka"

M'Tonge był drugim gorylem, który zamieszkał w Warszawskim ZOO. Przez lata tworzył z Azizim zgrany duet, dostarczając zwiedzającym wielu emocji i uśmiechów. Ich wspólne zabawy i przepychanki na zawsze pozostaną w pamięci miłośników zwierząt. W sierpniu 2014 roku M'Tonge wyruszył do ZOO w Bazylei, gdzie założył rodzinę z Mobalim, Makalą i Qazibą. 

„Mutek”, jak pieszczotliwie nazywaliśmy go w Warszawie, odnalazł tam swoje miejsce. Jego ulubionym zajęciem wciąż było oglądanie filmów o… innych gorylach. Szczególnie tych z Zurichu. I o sobie – oczywiście!" - wspominają pracownicy Warszawskiego ZOO.

Leon ma urodziny! Wielka impreza w warszawskim ZOO

Mister Universum, który podbił serca 

W 2013 roku M’Tonge zdobył tytuł najpiękniejszego goryla świata. Jego popularność sięgnęła programów telewizyjnych – bywał w "Szkle kontaktowym", "Pytaniu na śniadanie", "Dzień Dobry TVN". Jak wspominają opiekunowie:

„Na swoich urodzinach – które zawsze świętowaliśmy wspólnie – przyjmował gości z godnością i figlarnym błyskiem w oku. Prezenty były ważne, ale najważniejszy był czas, który mogliśmy z nim dzielić.”

Pożegnanie z legendą

Rok temu lekarze wystawili przerażającą diagnozę: tasiemiec bąblowcowy. Wtedy ppiekunka z Warszawskiego ZOO, pani Monika, złożyła mu wizytę. Po incydentach neurologicznych i częściowym paraliżu twarzy, jego stan przez długi czas był stabilny. Niestety, w ostatnich tygodniach znacznie się pogorszył, a ZOO w Bazylei podjęło druzgocącą decyzję o eutanazji, kierując się troską o dobro goryla.

Jak czytamy w komunikacie Warszawskiego ZOO:

„Dzisiaj wspominamy M’Tonge nie ze smutkiem, lecz z ogromną wdzięcznością. Za każdy poranek z kamerami. Za każde spojrzenie, które mówiło więcej niż tysiąc słów. Za to, że mogliśmy obserwować, jak z młodego samca wyrasta ambasador swojego gatunku. Za to, że jako dorosły goryl założył rodzinę i wypełnił swoją misję – pokazał światu, jak ważna jest ochrona przyrody.”

„M’Tonge na zawsze pozostanie częścią historii goryli Warszawskiego ZOO. A my będziemy śledzić losy jego potomstwa, bo w nich zawsze odnajdziemy cząstkę M’Tonge" - pożegnała przyjaciela pani Monika.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki