Narkotykowy biznes w sercu Warszawy. Nigeryjczyk i Polka wpadli z gigantyczną gotówką
Policjanci z Wydziału Wywiadowczo-Patrolowego, doskonale znający topografię Śródmieścia, podczas jednego z patroli przy Alei Solidarności zaobserwowali podejrzaną transakcję. Jak podaje policja, 58-letni Nigeryjczyk wręczył zawiniątko 20-letniemu obywatelowi Turcji w zamian za pieniądze. Funkcjonariusze natychmiast wkroczyli do akcji.
Podczas zatrzymania, jak relacjonuje policja, przy starszym z mężczyzn znaleziono kilkanaście porcji marihuany przygotowanych do sprzedaży, a przy młodszym – jedną porcję tej samej substancji. Diler próbował ucieczki, ale szybko został obezwładniony i zatrzymany. Obaj mężczyźni trafili do komendy przy ulicy Wilczej.
Obywatel Nigerii nie chciał współpracować z policją, utrudniając dalsze czynności. Do akcji wkroczyli kryminalni z Wydziału Operacyjno-Rozpoznawczego, którzy szybko ustalili adres zamieszkania podejrzanego. W mieszkaniu kryminalni zastali zaskoczoną 54-letnią obywatelkę Polski, żonę Nigeryjczyka.
Małżeństwo wpadło. Do 10 lat za kratami
Kobieta została zatrzymana, a podczas przeszukania mieszkania policjanci zabezpieczyli blisko 2 kilogramy marihuany, ponad pół miliona złotych oraz przedmioty służące do prowadzenia przestępczego interesu. Z ustaleń policji wynika, że kobieta aktywnie uczestniczyła w narkotykowym procederze, a zabezpieczone pieniądze pochodziły ze sprzedaży narkotyków.
Zarówno 58-letni Nigeryjczyk, jak i jego 54-letnia żona usłyszeli zarzuty posiadania znacznej ilości narkotyków. Mężczyzna dodatkowo odpowie za handel narkotykami. Grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności. Wobec 20-letniego obywatela Turcji prowadzone jest odrębne postępowanie karne. Sąd przychylił się do wniosku Prokuratury Rejonowej Policji Warszawa Śródmieście-Północ i zastosował wobec małżeństwa środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy. Sprawę nadzoruje Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście-Północ.