Podpalacz z Ursynowa ujęty

i

Autor: Marcin Wziontek/Super Express Podpalacz z Ursynowa ujęty

Nastoletni PIROMAN sieje grozę na Ursynowie. Wyszedł z aresztu i znów podpalił! [GALERIA]

2020-05-14 9:38

Gdy po wielu podpaleniach w końcu trafił do aresztu, jego sąsiedzi byli przerażeni, że Akin A. wyjdzie i znów będzie podkładał ogień. Nie pomylili się. Kilka dni temu mieszkańcy Ursynowa znów z przerażeniem patrzyli na płomienie, które wzniecił.

W ubiegłym roku w trzech blokach przy Końskim Jarze na Ursynowie w maju i czerwcu wybuchły pożary. Ktoś za każdym razem podpalał rzeczy, które znajdowały się na klatce schodowej: wózki dziecięce, rowery, w końcu meble. Ostatni pożar z niedzieli na poniedziałek w bloku nr 10 o mały włos nie skończył się tragedią. Wtedy przerażeni mieszkańcy opowiedzieli nam o dramatycznych przeżyciach. Jak się okazało, za podpaleniami stał 18-letni wówczas Akin A. - Prokurator przedstawił Akinowi A. cztery zarzuty. Trzy dotyczące podpaleń i jedno za posiadanie narkotyków – wyliczał wtedy Łukasz Łapczyński, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie. 18-latek trafił do aresztu. 

SZOKUJĄCE ostrzeżenie słynnego JASNOWIDZA! TO się zaczęło! Krzysztof JACKOWSKI przyznaje, że sam bardzo SIĘ BOI!

Gdy Akin A. opuścił areszt, mieszkańcy bloków przy Końskim Jarze na Ursynowie znów zaczęli drżeć z niepokoju. Jak się okazało, mieli do tego powód. W ubiegły piątek koszmar wrócił. - Ich obawy niestety stały się realne, gdy w ogniu stanęły dwie altany śmietnikowe przy tej samej ulicy co poprzednio. Strażacy ugasili pożar, a spółdzielnia mieszkaniowa, do której należały obiekty, wyceniła straty na 37 tysięcy. Sprawą zajęli się ursynowscy kryminalni, którzy na listę typowanych sprawców wciągnęli również znanego im z poprzednich incydentów nastolatka - mówi podkom. Robert Koniuszy z Komendy Rejonowej Policji II. 

Potworna tragedia pod Otwockiem! Ratowali ich sąsiedzi! ZGINĘLI w płonącym domu!


 
 

Po zebraniu śladów, przesłuchaniu świadków i przejrzeniu monitoringu policjanci byli już niemal pewni, że podpalenia to dzieło 19-letniego już Akina A. Mając podstawy do przeszukania, odwiedzili mieszkanie podejrzewanego podpalacza i tam znaleźli charakterystyczne spodnie tzw. „bojówki” moro, które miał na sobie w chwili podkładania ognia. - Ten dowód był przeważający. Mężczyzna został zatrzymany i stanął pod zarzutem umyślnego uszkodzenia mienia w warunkach recydywy - tłumaczy podkom. Robert Koniuszy. Póki, co 19-latek nie wrócił za więzienną bramę. Teraz czeka go rozprawa, podczas której może zostać skazany na kolejny wyrok. Tym razem grozi mu kara do 5 lat więzienia.

Włączył alarm pożarowy i chciał ZABIĆ strażaka! Dramatyczna akcja służb na Ochocie


 
 

Super Raport 13 V (goście: Czarnecki, Hamankiewicz)

Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki