Jarosław Zieliński, Powązki Wojskowe

i

Autor: Piotr Piwowarski, SHUTTERSTOCK Jarosław Zieliński, Powązki Wojskowe

Wielka wojna o pogrzeb Jarosława Zielińskiego. Poruszająca rozmowa z załamaną żoną. Wdowa nie może go pochować

2021-05-11 9:56

Jarosław Zieliński był znanym i uwielbianym przez mieszkańców stolicy varsavianistą. Niestety, przegrał walkę z bardzo agresywnym nowotworem i 27 kwietnia zmarł w szpitalu i do tej pory nie udało się go pochować. Jego ukochana żona Małgorzata, którą varsavianista poślubił na łożu śmierci, nie może zorganizować pochówku. Śmiercią Zielińskiego po zawiadomieniu jego córki zajęła się bowiem prokuratura. Żona i mama varsavianisty są załamane.

Jarosław Zieliński zmarł 27 kwietnia. Córka Alicja zgłosiła się do prokuratury po śmierci ojca. Według znajomych varsavianisty nigdy nie zaakceptowała wieloletniej partnerki taty. I choć nie zajmowała się chorym ojcem, po jego śmierci złożyła zawiadomienie o nieumyślnym spowodowaniu śmierci. Być może chodzi o to, że Zieliński po pobycie szpitalu od 11 kwietnia na kilka dni wrócił do domu. Wtedy wziął ślub. Ale znów zasłabł i dzień później umarł w szpitalu. - Diagnoza nas powaliła. Lekarze rozłożyli ręce, w grę wchodziło już tylko leczenie paliatywne - tłumaczy żona varsavianisty Małgorzata Bruss. Zieliński poślubił ją przed śmiercią, to była jego wola, a smutna, ale upragniona uroczystość odbyła się w domu dzięki pomocy urzędników z ratusza. Niestety, niebawem przyszło wdowie organizować pochówek. Jednak na razie wszystko zostało wstrzymane przez śledczych. Kobieta oraz matka Zielińskiego są załamane.

Przeczytaj koniecznie: Nie żyje Jarosław Zieliński, varsavianista, pisarz i publicysta. Przegrał walkę z rakiem

- Nie wiemy, kiedy ciało Jarosława zostanie zwrócone. Miał zostać spopielony, tak ja sobie tego życzył, w zeszły piątek. Niestety, śledczy zabezpieczyli ciało i wszystko zostało odwołane - mówi nam drżącym głosem żona Jarosława, Małgorzata Bruss. Kobieta zajmowała się mężem do jego ostatnich chwil, w domu na Bielanach zorganizowała domowe hospicjum. Ale stan varsavianisty drastycznie pogorszył się 27 kwietnia. Zaczął się dusić, przyjechała po niego karetka i zabrała do szpitala Medicover. Tam Jarosław Zieliński zmarł.

- Niestety na dzień dzisiejszy nic nie wiem. Jarosław ma mieć pogrzeb 12 maja. Taki, na jaki zasłużył, mają być wiceprezydent oraz przyjaciele. Pogrzeb taki, o jaki prosił, na Powązkach Wojskowych, bo był ateistą. Niestety na razie nie mam jak tej obietnicy spełnić - dodaje załamana pani Małgorzata. Kobieta dostaje ogromną pomoc od ratusza. Urzędnicy pomagali jej w przygotowaniach do pogrzebu, wspierali w organizacji. W zeszły piątek, według ostatniej woli Jarosława, jego ciało miało zostać spopielone. Przez decyzję prokuratury wszystko zostało wstrzymane. Nie wiadomo, na jak długo.

Pogrzeb Krzysztofa Krawczyka

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki