Tony śmieci zwożone do lasu

i

Autor: Paweł Dąbrowski / Super Express

Nielegalne wysypiska na budowie obwodnicy. Tony śmieci zalewają okolice Warszawy

2019-02-04 15:55

To się w głowie nie mieści! Firmy wywożące śmieci urządziły sobie nielegalne wysypiska w powiecie wołomińskim. Góry odpadów mieszkańcy znaleźli w kilku miejscach na budowie obwodnicy Marek i w lasach w okolicy Nadmy. Nielegalny interes ktoś w końcu powinien zatrzymać!

Śmieci zaczęły pojawiać się od niedawna i w kilku miejscach w powiecie wołomińskim. Nasi reporterzy wybrali się to sprawdzić i dokonali szokujących odkryć. Na drodze serwisowej między ul. Korczaka i Słowackiego w Radzyminie ciężarówki zrzuciły tony śmieci. Jest tam wszystko- zmieszane, plastik i odpady budowlane- pianki, gruz i worki po cemencie.

Kolejna sterta jest tuż przy węźle Wołomin (obwodnica Marek) – jedna z nich śmieciarze podpalili.

W Kobyłce śmieciarze zrzucili śmieci na terenie budowy węzła w okolicach Przyjacielskiej. W lesie obok Nadmy na drodze napotkaliśmy kilka gór śmieci, kilometr dalej kolejne. - Pierwsze pojawiły się na początku grudnia. Najpierw jedna sterta, a dosłownie chwilę później kolejne. Raz zauważyłem wypełnioną ciężarówkę z warszawską rejestracją, która bezczelnie przyjechała w biały dzień – denerwuje się Andrzej Puławski (71 l.), mieszkający w okolicy Nadmy. W sprawę zaangażowały się władze gminy. - Problem pojawia się coraz częściej. Udało nam się wspólnie z mieszkańcami ustalić, że te pojazdy wjeżdżały między 4 a 5 rano. Przeglądamy monitoring, znaleźliśmy dokument księgowy i sądzę, że doprowadzi nas to do winnych. Żywię nadzieję, że nie ujdzie to płazem – powiedział nam Krzysztof Chaciński, burmistrz Radzymina.

Drogowcy, którzy budują trasę S8 też wiedzą już o problemie. - To jest karygodne, ktoś wywrotką przywiózł mnóstwo śmieci na budowę. Sprawa została zgłoszona na policję i w poniedziałek śmieci będą uprzątnięte – powiedziała oburzona Małgorzata Tarnowska, rzecznik prasowy mazowieckiego GDDKiA. Sprawą zajmie się również WIOŚ. - W czwartek dostaliśmy informację, że w okolicy obwodnicy i na terenie gminy znajdują się porozrzucane śmieci. Sprawdzą to nasi kontrolerzy, a potem będziemy wnioskować o usunięcie odpadów - dowiedzieliśmy się od Aleksandry Dziwulskiej z delegatury WIOŚ w Mińsku Mazowieckim.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki