Ostrołęka. Niedoszły pracodawca uczestnika Warsaw Shore:  Dużo wstydu przyniósł najbliższym

i

Autor: KelvinStuttard/cc0/Pixabay.com Kamil Jagielski, uczestnik 15. sezonu "Warsaw Shore: Ekipa z Warszawy", to niedoszły piłkarz klubu Narew Ostrołęka. Jego prezes zrezygnował z zawodnika, gdy dowiedział się o jego udziale w programie

Ostrołęka. Niedoszły pracodawca uczestnika "Warsaw Shore": Dużo wstydu przyniósł najbliższym

2021-04-13 9:47

Kamil Jagielski, uczestnik 15. sezonu "Warsaw Shore: Ekipa z Warszawy", to niedoszły piłkarz klubu Narew Ostrołęka. 25-latek miał tam rozpocząć występy na wiosnę tego roku, ale gdy jego pracodawca dowiedział się, że zawodnik wziął udział w programie, postanowił, że nie chce, by ktoś taki reprezentował barwy Narwi. Prezes klubu dosadnie skomentował telewizyjne "popisy" Jagielskiego, mówiąc, że "przyniósł najbliższym dużo wstydu".

Ostrołęka. Niedoszły pracodawca uczestnika "Warsaw Shore": Dużo wstydu przyniósł najbliższym

Jak informuje Moja Ostrołęka, Kamil Jagielski, uczestnik 15. sezonu "Warsaw Shore: Ekipa z Warszawy", miał od tej rundy występować w Narwi Ostrołęka. 25-latek przeszedł do klubu z II zespołu Świtu Nowy Dwór Mazowiecki, gdzie jesienią ub.r. w 13 meczach strzelił 4 bramki. Okazało się, że już po dołączeniu do nowej drużyny Jagielski nie poinformował nikogo, że bierze udział w nagraniach do "Warsaw Shore".

- Kamila nie ma z nami, gdyż wziął udział w programie "Warsaw Shore" bez naszej zgody. Co prawda był do niego zgłoszony wcześniej, jeszcze przed związaniem się z nami, ale w momencie związania się z nami nie mieliśmy o tym wiedzy. "Ekipa z Warszawy" to program, który ma jednoznaczne przesłanie. Nie możemy sobie pozwolić na to, by nasz klub ponosił szkody wizerunkowe. Nie ma naszej zgody na to, by obojętnie jaki zawodnik brał udział w takich wydarzeniach - mówi portalowi Moja Ostrołęka prezes Narwi Kamil Drężek.

Czytaj też: Płock. Szedł po przejściu, ale auto nie zwalniało! WIDEO z przerażającego wypadku na Kolegialnej

Jak informuje Moja Ostrołęka, Kamil Jagielski brał udział w nagraniach do "Warsaw Shore" w czasie okresu przygotowawczego Narwi Ostrołęka, ale klub dowiedział się o tym po fakcie. Prezes Drężek nie chciał jednak, by ktoś taki jak 25-latek, z uwagi na uczestnictwo w programie, był kojarzony z jego zespołem.

- (...) Myślę, że wystarczająco dużo wstydu przyniósł najbliższym. Broń Boże, by klub ponosił jakiekolwiek szkody związane z udziałem w tego typu programach. Gracz Narwi ma prowadzić sportowy tryb życia, ciężko pracować na treningach i walczyć na chwałę naszego klubu. Musi być wzorem dla dzieci. Jeszcze przed pandemią nasz obiekt odwiedzali rodzice z dziećmi. Często młodsi kibice brali autografy od naszych przedstawicieli. Nie wyobrażam sobie, by to dotyczyło Kamila - mówi portalowi Moja Ostrołęka Drężek.

Czytaj też: Mieszkaniec Płocka wygrał NIEWYOBRAŻALNE pieniądze! Wystarczyło kilka złotych

Jak informuje Moja Ostrołęka, o udziale Kamila Jagielskiego w "Warsaw Shore" klub Narew Ostrołęka nie dowiedział się ostatecznie od samego zawodnika, ale za pośrednictwem jednego z portali społecznościowych.

- Od razu chcieliśmy się rozstać. Wiązaliśmy z nim nadzieję boiskowe. Wątpię, że jakiś klub będzie chciał się z nim związać. Zawodnik ma dawać przykład. Często taki piłkarz z drużyny seniorów jest idolem dzieci - mówi portalowi Moja Ostrołęka prezes Drężek.

Czytaj też: Płock. Zorganizował napad na brata bliźniaka! Na jego oczach kopali go po głowie

Czytaj też: Studzieniec. Trzech ZABIŁ piorun. Dwóch zmarło z powodu ran. Ta tragedia wstrząsnęła całą okolicą!

Czytaj też: Brochów. Miał na jej punkcie obsesję. Zajechał drogę jej chłopakowi i wyjął siekierę. Grozi mu dożywocie

Płock. „Bus wpadł do rzeki, 4 osoby wyciągnięte z pojazdu”. Skandaliczne zachowanie zgłaszającego! [ZDJĘCIA]

ZUI w singlu Basic miała śpiewać z Margaret! [WYWIAD]

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki