Rodzinny koszmar pod Ostrołęką
Dramat rozegrał się w święta, w miejscowości Kruki pod Ostrołęką. Wigilia 2024 roku na zawsze pozostanie w pamięci pani Zofii i pana Ryszarda. Zamiast spokojnej, rodzinnej atmosfery, doszło do przerażającej awantury, którą wywołał ich syn, Robert D. Jak wynika z ustaleń prokuratury, mężczyzna brutalnie zaatakował matkę.
Syn zdarł z niej kurtkę, popychał ją, szarpał za ubranie, a kiedy upadła na podłogę, zaczął ją bić pięściami po twarzy i tułowiu oraz kopać po całym ciele. Najstraszniejsze miało jednak dopiero nadejść. Syn usiadł na leżącej na plecach Zofii D. i wielokrotnie uderzył grotem śrubokręta w klatkę piersiową! Błagała, by syn ją zostawił. Jej wołanie o pomoc obudziło śpiącego ojca, Ryszarda D.
Gdy Ryszard D. usłyszał krzyki żony, natychmiast ruszył jej na pomoc. Wtedy Robert D. zostawił zakrwawioną matkę i rzucił się na ojca, który próbował wezwać policję. Na szczęście mężczyźnie udało się zamknąć w pokoju i zawiadomić służby. Matka w tym czasie uciekła do łazienki.
Czytaj dalej pod materiałem wideo.

Zatrzymanie i zarzuty. Robertowi D. grozi dożywocie
Na miejsce szybko przybyli funkcjonariusze policji, którzy zatrzymali Roberta D. i osadzili go w policyjnej izbie zatrzymań. Zofia D. i Ryszard D. otrzymali natychmiastową pomoc medyczną. Kobieta doznała poważnych obrażeń, w tym: złamania kilku kości, pęknięcia nerki, obrzęku i podbiegnięć krwawych głowy.
Ich syn został oskarżony o usiłowanie zabójstwa i spowodowanie obrażeń ciała matki oraz naruszenie nietykalności cielesnej ojca, a także naruszenie zakazu sądowego. To nie był pierwszy raz, gdy zaatakował rodziców. Dopuścił się tych przestępstw w warunkach recydywy. Jak informuje Elżbieta Edyta Łukasiewicz, Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrołęce, mężczyzna był już wcześniej karany za znęcanie się nad matką, naruszanie zakazów sądowych i przestępstwa narkotykowe.
Ponadto, badania sądowo-psychiatryczne wykazały, że w chwili popełnienia przestępstw Robert D. miał „znacznie ograniczoną zdolność rozpoznania znaczenia czynu i pokierowania swoim postępowaniem”.
Mimo to, grozi mu długa odsiadka. Za zbrodnię zabójstwa grozi kara od 10 lat pozbawienia wolności aż do kary dożywocia włącznie. Akt oskarżenia przeciwko Robertowi D. został skierowany do Sądu Okręgowego w Ostrołęce.