WARSZAWA: Panie komendancie, za co ta nagroda?!

2011-09-06 4:00

Zbigniew Leszczyński dostał w tym roku wysoką premię z Ratusza za swoje zaanagażowanie w "Pracę i motywację Pracowników".

Komendant straży miejskiej Zbigniew Leszczyński (52 l.) otrzymał w tym roku z Ratusza 12 tysięcy złotych nagrody. - Za co ta premia? Za meneli, którzy wałęsają się po ulicach czy za strażników wypisujących mandaty kierowcom - pytają warszawiacy.

Tylko w 2011 roku oprócz normalnej pensji Zbigniew Leszczyński otrzymał w sumie dwie premie - każda po 6 tysięcy złotych brutto.

- Komendant Straży Miejskiej Miasta Stołecznego Warszawy tegoroczne nagrody otrzymał za bardzo duże zaangażowanie w pracę podległej jednostki i właściwą motywację pracowników, co skutkowało zwiększeniem poziomu porządku w miejscach publicznych - tłumaczy Agnieszka Kłąb z Ratusza. I po chwili dodaje: - Nagrody te zostały przyznane zgodnie ze szczegółowymi zasadami wynagradzania i nagradzania kierowników jednostek organizacyjnych Warszawy niewchodzących w skład Urzędu.

Innego zdania są jednak mieszkańcy stolicy, którzy skarżą się na pijaków okupujących podwórka w dzielnicach i w centrum Warszawy.

- Nie można sobie nawet spokojnie przejść Krakowskim Przedmieściem, żeby zaraz nie zaczepił kogoś jakiś pijak z prośbą o pieniądze. I to ma być porządek? - denerwują się.

Niewiele lepiej jest też na przystankach i przed Pałacem Kultury i Nauki. Tylko wtedy podległych komendantowi funkcjonariuszy jakoś nie widać w okolicy. Swoje zdanie mają też kierowcy. - Strażnicy ciągle tylko wypisują mandaty za złe parkowanie - mówią.

Są ulice, na których pojawiają się codziennie. Widać to też w statystykach, które straż miejska zamieszcza na swojej stronie internetowej. Wynika z nich, że w dniach 1 i 4 września ujęli cztery osoby i zatrzymali 113 nietrzeźwych. Tymczasem w sprawie złego parkowania interweniowali 1037 razy i 179 razy usuwali pojazd z drogi.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki