Pijaczka spod Rotundy zamieniła hotel na psychiatryk

2014-10-18 0:15

Izabella Ch. (32 l.) od tygodni lekceważyła decyzje sądu, ale w końcu się doigrała. Pijaczka, która w wjechała autem do przejścia podziemnego pod Rotundą, nie stawiała się na dozór i nie chciała poddać obserwacji psychiatrycznej. W piątek z ekskluzywnego hotelu w Śródmieściu wyprowadzili ją policjanci i odwieźli prosto do Tworek.

Ta kobieta od dawna utrudniała pracę prokuraturze. Izabella Ch., która w grudniu pijana wjechała mercedesem do przejścia podziemnego przy rondzie Dmowskiego, dzięki swojej przebiegłości do tej pory nie poniosła konsekwencji. Mimo zasądzonego dozoru niechętnie stawiała się na komisariacie i dwukrotnie wykręciła się z obserwacji psychiatrycznej. Śledczy nie mogli jej dorwać, bo wyprowadziła się z miejsca zamieszkania. W końcu namierzyli ją w luksusowym hotelu przy ul. Grzybowskiej.

- W piątek rano na zlecenie prokuratury policjanci zatrzymali Izabellę Ch. Kobieta doprowadzona została na przymusową obserwację do zakładu zamkniętego - mówi Przemysław Nowak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Jak udało nam się ustalić, przez cztery tygodnie będą się jej przyglądać specjaliści z Wojewódzkiego Szpitala Psychiatrycznego w Tworkach. Lekarze muszą ustalić, czy Izabella Ch. ma jakiś problem psychiczny. Opinia biegłego pozwoli zamknąć ciągnące się postępowanie i sporządzić akt oskarżenia.

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Sprawdź: Warszawa. Skoda staranowała lexusa

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki