Pijana matka spała w domu, jej córeczka błąkała się po ulicy. Horror pod Żyrardowem

i

Autor: Pixabay Pijana matka spała w domu, jej córeczka błąkała się po ulicy. Horror pod Żyrardowem

Pijana matka spała w domu, jej córeczka błąkała się po ulicy. Horror pod Żyrardowem

2021-07-06 16:32

Pięć lat w więzieniu może spędzić 33-letnia mieszkanka Bieżunia pod Żyrardowem. Kobieta wypiła alkohol i poszła spać, a jej pięcioletnia córka została w domu bez opieki. Dziecko postanowiło wyjść i zgubiło się przy drodze. Na pięciolatkę natknęła się przypadkowa kierująca, która zawiozła dziecko na policję.

Do zdarzenia doszło kilka dni temu. Mieszkanka powiatu rypińskiego jechała drogą pomiędzy Bieżuniem a Karniszynem, gdy zobaczyła samotnie spacerującą dziewczynkę. Postanowiła się zatrzymać i zapytać dziecko, jak się nazywa i gdzie mieszka, lecz nie uzyskała odpowiedzi. - Postanowiła więc zabrać dziewczynkę do najbliższej jednostki policji - przekazał we wtorek rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Żyrardowie mł. asp. Tomasz Łopiński.

Kierująca zawiozła pięciolatkę na posterunek policji w Bieżuniu. Tam udało się ustalić, że dziewczynka mieszka właśnie w Bieżuniu. Policjanci pojechali do jej domu, a drzwi otworzyła im rozespana matka, która była pod wpływem alkoholu.

- Okazało się, że dziewczynka samodzielnie opuściła posesję. Policjanci przekazali ją pod opiekę ojcu. 33-latce grozi do pięciu lat więzienia - dodał mł. asp. Łopiński.

Potworny wypadek na warszawskim Gocławiu

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki