Pilna akcja strażaków na Ursynowie. Ściągali kota z drzewa

i

Autor: czytelnik Pilna akcja strażaków na Ursynowie. Ściągali kota z drzewa

Niecodzienna historia

Pilna akcja strażaków na Ursynowie. Ściągali kota z drzewa

2022-10-31 22:59

Stołeczni strażacy otrzymali niecodzienne zgłoszenie. Na ul. Hirszfelda jednej z mieszkanek uciekł kot. Futrzak wszedł na drzewo i za nic w świecie nie chciał zejść! Zrozpaczona mieszkanka wezwała straż pożarną. Strażacy nie mieli łatwego zadania. Kot nie chciał dać się złapać! Akcję ratunkową bacznie śledzili mieszkańcy okolicznych bloków.

Warszawa. Strażacy ściągali kota z drzewa

Takie historie zazwyczaj dzieją się jedynie w filmach. Ta jednak wydarzyła się naprawdę. W poniedziałek (31 października) do straży pożarnej zadzwoniła zrozpaczona mieszkanka bloku przy ul. Hirszfelda. - Około godz. 19 otrzymaliśmy zgłoszenie o kocie na drzewie. Trzeba było robić do niego aż trzy podejścia, bo nie chciał dać się złapać. Przechodził z gałęzi na gałąź – mówi st. asp. Piotr Rżysko ze stołecznej straży pożarnej. I Dodaje: - W końcu się udało go ściągnąć. Akcja trwała godzinę.

Historię szeroko komentowali w mediach społecznościowych mieszkańcy Ursynowa. Generalnie zdarzenie wzbudzało śmiech, jednak niektórzy zauważali, że to zajmowanie strażaków błahymi sprawami. - A jak by się gdzieś paliło to straż zajęta kotkiem – zauważa pani Grażyna. Czy takie zgłoszenia są w ogóle legalne? - Takie działania się zdarzają w przypadku, gdy Eko Patrol nie może podjąć interwencji. Był za wysoko, bo aż na 6 metrach. Istniało realne zagrożenie życia lub zdrowia zwierzęcia, więc nie mogliśmy tego zignorować - tłumaczy Piotr Rżysko.

Sonda
Jak oceniasz pracę straży pożarnej?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki