Nie ma dnia, żeby na stołecznych ulicach nie doszło do wypadku czy kolizji. Tak też było we wtorek po południu. Po ul. Perzyńskiego w kierunku Broniewskiego jechał osobowy fiat seicento. Dobiegała godz. 17, była piękna pogoda i nic nie zapowiadało tego, co miało się za chwilę wydarzyć. Fiat dojeżdżał właśnie do skrzyżowania ul. Magiera i Perzyńskiego, kiedy na przejście dla pieszych wyjechał rowerzysta. Kierowca nacisnął hamulec, ale nie miał szans się zatrzymać i lewym bokiem uderzył w mężczyznę. Ten odbił się od auta i wpadł jeszcze na nadjeżdżający autobus linii 197. Rowerzysta zastygł w bezruchu, a świadkowie zdarzenia od razu powiadomili służby. Pomogli także rannemu i ułożyli go w pozycji bezpiecznej. Kilka chwil później mężczyzna był już pod opieką ratowników i został w ciężkim stanie zabrany do szpitala. - Będziemy wyjaśniać przyczyny tego zdarzenia - mówi nam kom. ewa Szymańska-Sitkiewicz z komendy stołecznej policji. Pojazdy nie są zbyt zniszczone. W autobusie pękła przednia szyba po stronie kierowcy. Fiat natomiast oprócz spekanej szyby miał jeszcze wgięcia blachy na przedniej masce.
i
Potworny wypadek rowerzysty w Warszawie. Miał wyjątkowego pecha
2018-06-06
11:59
Na warszawskich Bielanach samochód potrącił rowerzystę, który po uderzeniu odbił się od auta i wpadł na autobus miejski. Rowerzysta w ciężkim stanie trafił do szpitala. Kierowcy byli trzeźwi.