Prokuratura przerywa milczenie po 18 miesiącach. Ujawniła szczegóły zabójstwa 26-letniej Izabeli z Krakowa

2025-04-11 10:19

Półtora roku po tragicznej śmierci 26-letniej Izabeli z Krakowa prokuratura po raz pierwszy potwierdziła to, czego bliscy i opinia publiczna obawiali się od samego początku − kobieta została zamordowana. Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną jej śmierci było uduszenie pętlą. Sprawca nadal pozostaje na wolności. Szczegóły w artykule.

To była jedna z tych spraw, które od początku budziły ogromne emocje i pozostawiały więcej pytań niż odpowiedzi. W październiku 2023 roku 26-letnia Izabela miała udać się do rodziców mieszkających w Tomicach. Nigdy tam jednak nie dotarła. Kilka dni później jej ciało odnaleziono w wannie jednego z warszawskich hoteli przy ul. Grzybowskiej.

Zgłosili zaginięcie 26-latki. Jej ciało znaleziono kilka dni później w hotelu w Warszawie

Ostatni kontakt z 26-latką bliscy nawiązali poprzez aplikację Messenger w poniedziałek (16 października 2023 roku) około godziny 17. Później telefon kobiety pozostawał nieaktywny. Zaniepokojony nagłym zniknięciem Izy mąż, zgłosił jej zaginięcie. Bliscy młodej kobiety do samego końca mieli nadzieję, że odnajdzie się cała i zdrowa. Niestety, tak się nie stało. W czwartek, 19 października, obsługa hotelu przy ul. Grzybowskiej w Warszawie odnalazła w wannie zwłoki młodej kobiety. Była to poszukiwana od kilku dni Iza z Krakowa.

Przez wiele miesięcy śledczy milczeli. Prokuratura była wyjątkowo powściągliwa w informowaniu o postępach postępowania. Dopiero teraz, po upływie półtora roku, Prokuratura Okręgowa w Warszawie potwierdziła oficjalnie: 26-letnia Izabela została zamordowana. – Śledztwo prowadzone jest w kierunku art. 148 par. 1 kk (zabójstwo – red.), sprawca nadal jest poszukiwany, nikt nie został do tej pory zatrzymany. Przebieg zdarzenia został ustalony, ale ze względu na dobro rodziny nie zostanie on ujawniony – przekazał rzecznik prokuratury, prok. Piotr Antoni Skiba.

Z sekcji zwłok wynika, że przyczyną śmierci 26-latki było "uduszenie gwałtowne spowodowane uciskiem pętli na narządy szyi". To oznacza, że kobieta nie zmarła przypadkowo, a padła ofiarą brutalnej zbrodni. Śledczy twierdzą, że znają przebieg zdarzeń, jednak z uwagi na dobro rodziny ofiary i trwające dochodzenie nie ujawniają szczegółów. Wciąż nie zatrzymano żadnego podejrzanego. Sprawca pozostaje na wolności.

Śmierć Izy poruszyła tysiące osób w całej Polsce. Po jej zaginięciu media społecznościowe zalały apele o pomoc. Internauci łączyli siły w poszukiwaniach, publikując zdjęcia i informacje. Gdy okazało się, że zaginiona kobieta została znaleziona martwa w hotelowej łazience – pojawiły się domysły i spekulacje. Niektórzy mówili o porwaniu, inni podejrzewali, że mogła paść ofiarą relacji, która zakończyła się tragicznie.

Prokuratura zapewnia, że sprawa nie została odłożona na półkę. Śledztwo nadal trwa. Bliscy, a wraz z nimi cała opinia publiczna, czekają na jedno: sprawiedliwość.

Super Express Google News
Sonda
Jaka powinna być kara za zabójstwo?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki